20 sie 2013

Rozdział 1

            - Angel wstawaj! Czas do szkoły- mama zawołała z kuchni.
            - Kurwa - wymamrotałam chowając twarz w pościeli.
             Znowu muszę iść do szkoły! Nienawidzę jej! Dlaczego? Może zacznę od początku.
         
           *rok wcześniej*

           Weszłam do budynku w którym było mnóstwo osób w moim wieku. Uśmiechnęłam się i ruszyłam przed siebie by znaleźć moją szafką. Pierwszy dzień w nowej szkole. Będzie dobrze.
            Kilka miesięcy temu moja mama dostała pracę w Stratford w Kanadzie. Kiedy powiedziała mi o tym byłam załamana i świadoma faktu, że będę musiała zostawić moich przyjaciół w Londynie. Łzy spływały po mojej twarzy, kiedy żegnałam się z moją najlepszą przyjaciółką Liz, ale obiecałyśmy sobie, że będziemy utrzymywać ze sobą kontakt. Niestety, po paru miesiącach ona zaczęła ignorować moje telefony i wiadomości. Jednak to mnie nie powstrzymało. Zawsze byłam pozytywną osobą i widziałam dobro w każdym człowieku. Teraz to się zmieniło.
            Przeszłam przez szkołę. Otwierałam moją szafkę , gdy jej drzwiczki walnęły w coś , a raczej kogoś.
            - Przepraszam- uśmiechnęłam się z największym uśmiechem w nadziei, że ta osoba może zostać moim nowym przyjacielem.
            - Dziwko, patrz gdzie leziesz!- chłopak krzyknął mi prosto w twarz, popychając mnie na szafki.
            -Prze-Przepraszam- wyjąkałam i  spojrzałam na niego kompletnie zdezorientowana.
            -Przepraszam nie wystarczy, suko!- podniósł swoją dłoń i uderzył mnie z liścia.
            W tym momencie byłam zbyt zszokowana, żeby cokolwiek zrobić. Cała sparaliżowana opierałam się o szafki, spoglądając na niego jak odchodzi i mamrocze coś pod nosem. Moje wszystkie książki leżały na ziemi, gdy reszta uczniów stała i śmiała się ze mnie.
            Podniosłam swoje rzeczy i zajrzałam do szafki szukając mojego planu lekcji. Na pierwszej lekcji miałam angielski. Świetnie to mój ulubiony przedmiot. Czujecie ten sarkazm? Jeżeli chodzi o przedmioty to najbardziej lubiłam muzykę i zajęcia aktorskie. Kocham śpiewać, niektórzy mówili mi, że mam piękny głos. Lubiłam też aktorstwo. To było w mojej krwi. Moja prababcia była znaną aktorką, Frances Ethel Gumm. Ty pewnie nie wiesz o kim mowa? Kiedy ona zaczęła z aktorstwem zmieniła imię na Judy Garland. Wiesz już o kogo chodzi? Dorotka z filmu Czarnoksiężnik z Krainy Oz. Tak, to moja prababcia. Niestety jej nigdy nie spotkałam bo umarła w wieku 47 lat, ale poznałam jej córkę, czyli moją babcię Lizze Minnell. Tak,  pochodzę z rodziny znanych aktorów, ale moja mama zmieniła nazwisko po kłótni z moja babcią, dlatego nazywam się Evans.
            Weszłam na pierwszą lekcję i zobaczyłam wolne miejsce w ostatnim rzędzie. Usadowiłam się na krześle, gdy uczniowie zaczęli zbierać się do klasy. Niektórzy z nich wskazywali na mnie palcem, śmiejąc się z tego co zdarzyło się kilka minut wcześniej. Opuściłam głowę i zaczęłam rysować coś na kartce w nadziei, że niedługo zapomnę o tym incydencie.
            - Zjeżdżaj z mojego miejsca!- ktoś syknął nade mną.
            - To moje miejsce.- westchnęłam i zobaczyłam twarz, którą już wcześniej widziałam.
            Chłopak, który mnie uderzył. Przyjrzałam się jego twarzy. Tak, był zdecydowanie ładny. Miał piwne oczy, a zadarty nos pasował idealnie do jego pulchnych ust. Jego włosy opadały na czoło.
            -Wypierdalaj- zaciśniętą pięścią uderzył w ławkę, na co ja aż podskoczyłam.
            - Nie - krzyknęłam zirytowana jego zachowaniem.
            - Co powiedziałaś?- warknął przez zęby.
            - Powiedziałam, że nigdzie się nie ruszam - syknęłam mu w twarz.
            Jego oczy nagle pociemniały. Złapał mnie za włosy i rzucił mną o podłogę. Jego uderzenia trafiały cały moje ciało, podczas gdy cała klasa się śmiała. Niesamowicie, prawda? Kiedy skończył mnie bić, pociągnął za moje włosy i rzucił na krzesło przed nim.
            - Kiedy ja mówię, że masz spadać to masz mnie słuchać.- syknął i usiadł na moim niedoszłym miejscu.
            Otarłam łzy spływające po mojej twarzy , podniosłam swoje książki, które on rzucił na podłogę.
            Od tamtego dnia jestem jego celem. On wykorzystuję każdą okazję aby mnie upokorzyć. Tamtego dnia dostałam też przydomek "Dziwka Biebera".
            Nienawidzę go? Tak. Jak bardzo? Najbardziej na świecie. Jest najgorszym koszmarem, a jego imię brzmi Justin Bieber.
            Od pierwszego roku szkoły trochę się zmieniłam. Przedtem byłam grubsza, ale tego lata straciłam trochę na wadze. Teraz byłam zadowolona z mojego ciała i zdecydowałam położyć kres torturą Biebera.
            
               *teraz* 

            Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki umyć zęby. Prysznic wzięłam ostatniej nocy, więc teraz nie musiałam tego robić. Po umyciu zębów wróciłam do pokoju w poszukiwaniu jakichś ubrań na dziś.
            Weszłam do szkoły i podeszłam do mojej szafki. Na myśl o Bieberze poczułam ból w żołądku. Parszywy gnojek.
            Gdy stałam przy szafce poczułam oczy na moim ciele. Słyszałam szepty ze wszystkich stron.
            Tak sukinsyny, zmieniłam się. Uśmiechnęłam się z faktu, że taki mam wpływ na nich. Otworzyłam szafkę i schowałam tam niepotrzebne książki. Gdy już to uczyniłam zamknęłam drzwiczki i wtedy poczułam ciepły oddech na mojej szyi.
            - Ktoś tu się zrobił seksowny, co Evans?- Jego szorstki głos zadrżał na całym moim ciele.
            - Bieber, spierdalaj!- westchnęłam i obróciłam się twarzą do niego.
            - Evans, w taki sposób się do mnie nie mówi. - uśmiechnął się złośliwie obserwując całe moje ciało.
            - Bieber twój czas się skończył. Zostaw mnie na zawsze.- syknęłam przez zęby przesuwając ręce przez całe moje ciało.
            - Cholera, Evans- uderzył w moją szafkę.
            Jego ręce były po obu stronach mnie, przez co nie mogłam uciec.
            -Pieprz się - syknęłam.
            -Chętnie, tylko, że ty będziesz tą którą będę pieprzył- uśmiechnął się złośliwie, oblizując pełne usta.
            - W twoich snach - uśmiechnęłam się fałszywie, próbując odejść od niego.
            - No weź, Evans, powiedz ilu facetów pieprzyłaś w te wakacje?- jego lewa ręka była na moim biodrze schodząc do mojego tyłka.
            - Nie dotykaj mnie, męska dziwko!- warknęłam odpychając go.
            Nagle jego ręka była na mojej, ciągnąc mnie w stronę łazienki.
            - Spierdalaj, Bieber- krzyknęłam, kiedy pociągnął mnie.
            Wszedł do damskiej toalety i pchnął mnie do środka zamykając za sobą drzwi. Cholera.  Byłam zamknięta z nim, a wiedziałam dużo o jego reputacji w szkole. On pieprzył pół szkoły, prawie każda dziewczyna się w nim kochała. Kurwa.
            -Słuchaj mnie Evans! Słuchaj mnie uważnie! W końcu będziesz moja w taki czy inny sposób.- pochylił się nad moim ciałem i mówił bardzo blisko moich ust.
            - Przestań marzyć i wróć do rzeczywistości- warknęłam gniewnie.
            - Chcesz się założyć? - uśmiechnął się niebezpiecznie blisko moich ust.
            - Chcesz się założyć o to co już przegrałeś? - odpowiedziałam z uśmiechem.
            - Obiecuję, że pod koniec semestru przestaniesz być pieprzoną dziewicą i ja będę tym, który zabierze twoją cnotę - nagle jego dłoń pojawiła się między moimi nogami, głaszcząc mnie przez spodnie.
            -Kto powiedział, że jestem dziewicą?- podniosłam prawą brew uśmiechając się do niego.
            - Ja - Jego zręczne palce zaczęły rozpinać zamek moich dżinsów.
            - Przestań - krzyknęłam czując atak paniki.
            - Jak powiedziałem wcześniej - wciąż pieprzona dziewica, a ja to zmienię- zaśmiał się zanim wyszedł z łazienki zostawiając mnie bez tchu opartą o ścianę.
            Kurwa. Semestr się jeszcze nie zaczął, a on już zaczyna swoje pieprzenia.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------

            Hej z tej strony @justadream97 i będę dla Was tłumaczyć "I hate you, Don't leave me". Opowiadanie dopiero się rozkręca, ale będzie się dużo dziać, obiecuje Wam to. Autorka napisała dopiero 14 rozdziałów, ale pojawiają się one dosyć regularnie, ok. co 1-2 tygodnie. Mam już przetłumaczony następny rozdział dlatego w najbliższym czasie się pojawi. 

          Ps. Jeżeli chodzi o zgodę na tłumaczenie to pisałam do autorki, ale jeszcze mi nie odpisała, dlatego następny rozdział będzie jak tylko uzyskam zgodę.
         Ps2. Rozdziały będą pojawiać się w miarę często, ponieważ jest też druga tłumaczka @torallisx3
  Proszę, jeżeli przeczytałeś zostaw komentarz, chciałabym wiedzieć co myślicie o opowiadaniu i moim pierwszym tłumaczeniu.


buziaki Kasia <3

21 komentarzy:

  1. Mi się już to podoba.
    Akcja się dopiero rozkręca, ale jest gorąco.
    Czekam na NN.
    Miłego tłumaczenia i tak w ogóle to cie podziwiam że podjęłaś się tego tłumaczenia

    OdpowiedzUsuń
  2. Już mi się podoba. Jestem bardzo ciekawa jak rozwinie się akcja tego opowiadania. Mam nadzieję, że autorka szybko Ci odpisze i będziesz mogła spokojnie tłumaczyć. Czekam na nn. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, kocham!! Ale Justin jest chyba zbyt agresywny...

    OdpowiedzUsuń
  4. czuje, że już się zakochałam w tym tłumaczeniu <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam i dziękuje za te tłumaczenie ; D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopiero znalazłam tego bloga ale jest fantastyczny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. I'm gone to say to my little brother, that he should also pay a quick visit
    this web site on regular basis to take updated from most up-to-date news.


    my web site london boiler repair

    OdpowiedzUsuń
  8. Haave you ever thought about publishing an ebook oor guest authoring on other blogs?
    I have a blog based on the same subjects you discuss and would really like to have you share
    some stories/information. I know my audience would enjoy yojr work.
    If you are even remotely interested, feel free to send me an email.



    My weebpage The Venus Factor Diet Reviews

    OdpowiedzUsuń
  9. It should first be realized why an average diabetes diet has-been this kind of disappointment for most.
    Always ill, have trouble recovery, feel scratchy, blurry
    vision? If itis marked "diet," you must consume it, right?

    Also visit my blog - reverse diabetes (confiabilidad.com)

    OdpowiedzUsuń
  10. Amid the most successful applications of anaerobic treatment for the oxidation of toxic pollutants is the case of the treatment of effluent in the plastic industry
    containing high concentrations of terephthalate.
    Run full loads in the dishwasher or washing machine.
    All of that is changing now, thanks to a $65 million upgrade to the local wastewater
    (www.fioravanti.firenze.it) plant.

    OdpowiedzUsuń
  11. Preyty nice post. I jսst stumbled upopn yߋur weblog and wantеd tο say
    that I have reɑlly enjoyed browsing yoսr blog posts.
    Αfter alll I'll be subscribing tߋ your rss feed and I hope үoս write again soon!

    Feel free to surf to my blog :: lean cuisine printable coupons October 2012

    OdpowiedzUsuń
  12. At this moment I am going away to do my breakfast, later than having my
    breakfast coming yet again to read other news.


    my web-site Ventura Vacuum Repair

    OdpowiedzUsuń
  13. What's up mates, its enormous post about teachingand fully explained,
    keep it up all the time.

    Here is my web page; Prosolution

    OdpowiedzUsuń
  14. Pumpkin- high in fiber and low in calories, pumpkin packs a fortune of disease-fighting nutrients, including potassium, pantothenic acid, magnesium, and vitamins C and E.
    So it has a less full bodied flavor than tamari and it has a larger alcohol content which isn't necessarily a
    problem but there's less flavor to it and since
    it has wheat in it people with wheat allergies
    and people with gluten intolerance which is a big percentage of the population cannot consume it.
    If you wish to get the highest possible concentration of antioxidants,
    pure cocoa beans, or cocoa supplements can be purchased for an affordable price.


    Here is my blog :: athletic greens diy (http://www.dailymotion.com/)

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo fajne, zły Bieber lubię to ^^

    OdpowiedzUsuń