Angel's PoV
- Justin, proszę … - próbowałam
wyszarpnąć moje ramię.
- Nie wyrywaj się dziwko! – wolną
ręką uderzył mnie w twarz, zostawiając czerwony ślad na policzku.
Przestałam walczyć i upadłam na
ziemię. Gdzieś w oddali usłyszałam szczekanie psa, ale nie miałam siły podnieść
głowy. Uderzenie nie było mocne, ale psychiczny ból zadawany mi przez cały rok,
zrobił swoje. Łzy wypłynęły z moich oczu. Stanął naprzeciwko mnie i uśmiechnął
się.
- Wstawaj – rozkazał.
- Nie – zaszlochałam cicho.
- Angel… - głos mu się załamał.
Spojrzałam na niego. Wyciągnął rękę
w moją stronę. Chciał mi pomóc. Albo po prostu chciałam w to
wierzyć. Wysunęłam dłoń i chwyciłam jego ramię. Pociągnął mnie, podnosząc
z ziemi. Wpadłam w jego objęcia i zanim zdążyłam się zorientować, jego wargi
miażdżyły moje. W pierwszej chwili stałam jak sparaliżowana, ale kilka sekund
później moje usta zaczęły współpracować z jego. Oparłam dłonie na jego klatce
piersiowej, a on wsunął palce w moje włosy. Jego język musnął moje usta i wtedy
zdałam sobie sprawę, co ja do cholery wyprawiam. Próbowałam się odsunąć ale
Justin mocno trzymał moją głowę i przyciskał nasze ciała do siebie.
- Justin, odpuść … - wymamrotałam.
Wykorzystał możliwość i wepchnął mi
język do gardła. Próbowałam go odepchnąć, ale byłam wyczerpana. Oddałam
pocałunek i oboje zaczęliśmy walczyć o dominację. Uśmiechnął się podczas pocałunku, ale nie przerwał naszego
dotyku. O MÓJ BOŻE ! MÓJ PIERWSZY POCAŁUNEK ! I TO Z NAJWIĘKSZYM DUPKIEM
ŚWIATA !
Po chwili odsunęliśmy się od siebie,
próbując złapać oddech.
- Podobało ci się to, prawda ? –
uśmiechnął się.
- Nie – potrząsnęłam głową.
- Nie kłam, Angel – przejechał kciukiem
po moim policzku.
Zignorowałam go. Odwróciłam głowę w
poszukiwaniu Zary. Bawiła się z innymi psami, nie zwracając uwagi na
niebezpieczeństwo, w jakim się znalazłam.
- Zara! Idziemy ! – zawołałam głośno
.
- Nie tak szybko, kochanie ! – chwycił
mnie za ramię.
- Co teraz? – odpowiedziałam,
odwracając się do niego.
- Kiedy się znów zobaczymy ? –
zacisnął ucisk, tak, że aż poczułam ból w całym boku.
- Umm, w szkole? – uniosłam brwi i
zacisnęłam zęby. Nie, on nie może widzieć, że cierpię. Nie tym razem.
- Nie, chcę cię widywać poza szkołą.
–uśmiechnął się łobuzersko i od razu wiedziałam co ma na myśli.
- Nigdy! – strzepnęłam jego dłoń –
Zara! – zawołałam i zaczęłam biec wzdłuż ulicy.
Usłyszałam odgłosy łap i już po
chwili dogoniła mnie. Zatrzymałam się dopiero pod drzwiami do domu.
Weszłam do salonu i zrzuciłam trampki z nóg. Zara zniknęła w kuchni.
Prawdopodobnie chcąc zjeść obiad, ale nie obchodziło mnie to teraz. Chciałam
tylko wziąć prysznic i być sama.
Zdjęłam ubranie, weszłam do kabiny i
włączyłam gorącą wodę. Zamknęłam oczy i rozkoszowałam się tą przyjemną chwilą.
Następnie wzięłam mój ulubiony waniliowy szampon i umyłam się. Gdy już się
wysuszyłam, założyłam sportowy stanik, spodnie i poszłam do pokoju. W sypialni było
ciemno. Pewnie mama już przyszła i zgasiła mi światło, gdy byłam w łazience.
Idąc po omacku, doszłam do łóżka i położyłam się na miękkiej pościeli. Nagle
poczułam rękę zakrywającą mi usta. Wygięłam plecy i chciałam krzyknąć, ale
oczywiście nie mogłam.
- Wróciłem skończyć to co zacząłem w
parku.- ochrypły głos Justina musnął moje ucho.
Zaczęłam się kręcić, kiedy poczuła
jego ciało na mnie. Dłonią wciąż zasłaniał mi buzię , więc nie było sensu
krzyczeć.
- Uspokój się. Widziałem wiadomość
od twojej mamy. Musiała natychmiast wyjechać. To znaczy, że jesteśmy sami. I
mamy cały dom dla siebie i naszej małej zabawy. – powiedział to i zaczął
zostawiać mokre pocałunki na mojej szyi. Zdjął rękę z mojej twarzy, ale wciąż
przykrywał mnie swoim ciałem. Chciałam uciec, ale był dla mnie za silny, choć
prawdopodobnie nie wysilał się za bardzo.
- Justin , proszę, puść mnie. –
zaczęłam błagać, czując obrzydzenie.
- Nie martw się kochanie, nie zrobię
nic, czego nie chcesz. – czułam jego uśmieszek, kiedy mówił.
- Nie chcę ciebie tutaj –
odpowiedziałam uparcie, gdy jego dłonie złapały moją twarz.
- To źle, bo ja chcę być tutaj –
jego usta zjechały do stanika.
- Dlaczego musisz być takim dupkiem?
– westchnęłam, poddając się.
Wiedziałam, że nie mogę uciec, więc
najlepszym sposobem jest bycie posłusznym i współpracować. W przeciwnym razie
uderzyłby mnie, a tego nie chciałam.
- Posłuchaj mnie , Angel. Posłuchaj
i to uważnie . Nie skrzywdzę cię. Chce ci tylko pokazać, co znaczy ‘dobra
zabawa’ – mogłam poczuć jak jego głos zrobił się poważny, ale z powodu
ciemności nie widziałam jego twarzy.
- Więc zamierzasz mnie zgwałcić? –
odpowiedziałam, wydychając całe powietrze z płuc.
- Nie, nie zgwałcę cię. Właściwie to
będziesz mnie błagała żebym cię wyruchał – jego dłonie zjechały do mojego
brzucha.
- To się nigdy nie stanie –
odparowałam, czując nieznane uczucie w majtkach.
Co jest kurwa? Czy ja się zsikałam?
Nie, wiedziałabym gdyby tak się stało, prawda? Więc dlaczego czuję wilgoć
między nogami?
Jego palce odnalazły drogę do mojej
bielizny i mojego wnętrza.
- Jesteś mokra .. – W jego głosie
czuć było błaganie.
- Dlaczego ? – zapytałam czując, jak
moje policzki robią się czerwone. Dziękuję Ci Boże za wyłączone światła.
- Jesteś napalona – czułam jego
uśmieszek.
- Ale dlaczego? Nienawidzę cię !
- Nie nienawidzisz mnie – odparł i
wiedziałam że jego usta się wyginają.
- Jesteś głupi jeśli w to wierzysz!
– zaśmiałam się trzęsąc głową.
Nic nie odpowiedział. Jego palce
zaczęły kręcić kółka wokół mojej kobiecości. Motyle zaczęły tańczyć w moim
brzuchu, kiedy jego palec wszedł we mnie. Wygięłam plecy w łuk pod jego ciałem
i poczułam nieopisaną przyjemność. A on delikatnie pogłębił swój dotyk.
- Jezus Chryste ! – Nagle wykrzyknął.
- Co ? – wzdrygnęłam się.
- Ty naprawdę jesteś dziewicą ! –
mogę powiedzieć, że był autentycznie zaskoczony.
Justin’s PoV
- Jezus Chryste ! -
wykrzyknąłem, zdając sobie sprawę, że ona rzeczywiście jest dziewicą !
- Co? – wzdrygnęła się moim wybuchem.
- Ty naprawdę jesteś dziewicą ! –
byłem zaskoczony.
- Tak .. – mruknęła.
Byłem zszokowany, a jednocześnie
czułem satysfakcję. Nie mogłem uwierzyć, że jeszcze nie uprawiała seksu.
Szczerze mówiąc, była piękna jeszcze przed swoją przemianą. Ona zawsze była
cudowna, a jej twarz absolutnie doskonała.
Wciąż zachowywałem się jak dupek.
Nie wiem dlaczego , ale była łatwym celem. Pozwalała na moje tortury, nie
stawiała oporu. Mogłem ją zdeptać jak mrówkę i podobało mi się to.
- Justin? – jej słaby głos wyrwał
mnie z zamyślenia.
- Co Angel? – złączyłem nasze usta.
- Puść mnie – odepchnęła mnie.
- Jeszcze nie skończyłem,
kotku - uśmiechnąłem się, zdając sobie sprawę, że moja ręka wciąż
była między jej nogami.
- Proszę, jestem zmęczona – jej głos
się załamał.
Zacząłem pchać mój palec do środka w
oczekiwaniu na jej reakcję, ale jej ciało było jak sparaliżowane.
- Chcę żebyś miała orgazm ! –
wykrzyknąłem sfrustrowany tym, że nie reagowała na mój dotyk.
Milczała. Jej ciało spoczywało
spokojnie pode mną. Gwałtownie pocałowałem ją, praktycznie miażdżąc jej usta,
ale nawet się nie poruszyła.
- Pieprzona dziewica ! – syknąłem
wyciągając moją dłoń.
Czując, że wyciągnąłem mój palec z
jej krocza, Angel odetchnęła z ulgą. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego nie jest we
mnie zakochana , jak reszta dziewczyn z naszej szkoły. Każda dziewczyna mdlała,
gdy się do niej odezwałem albo dotknąłem . Każda chciała skończyć ze mną w
łóżku. Każda z wyjątkiem Angel. Ona była inna. Z jej oczu ziała czysta
nienawiść, za każdym razem gdy w nie spojrzałem. Uciekała ode mnie, a ja zawsze
chciałem ją złapać.
Spróbowałem ją pocałować jeszcze
raz, ale odwróciła głowę i skończyło się na policzku. Byłem zły i sfrustrowany,
nie rozumiałem jej. Moje zaskoczenie przestraszyłoby każdą normalną osobę. Nie
powinienem tak reagować, gdy dowiedziałem się że jest dziewicą. Powinienem
kontynuować bez słowa. Zepsułem wszystko i jej odmowa była moją winą.
Podniosłem się z niej i przeszedłem
przez pokój i włączyłem światło. Jej ciało było całe odkryte. Ale wciąż nie
poruszała się. Nawet nie próbowała się zasłonić. Czekała, aż wyjdę.
Wyszedłem. Zły, ale wyszedłem.
Zostawiłem
ją , leżącą pół nago na łóżku. Samą. Zamykając drzwi jej sypialni, usłyszałem
jej łkanie. Chciałem wrócić i … właściwie nie wiem czego chciałem. Moje myśli i
uczucia były teraz pomieszane. Szedłem w kierunku wyjścia, po drodze głaszcząc
jej psa, który leżał na podłodze. W końcu dotarłem do drzwi i otworzyłem je.
Jej szloch był tak głośny, że słyszałem go wyraźnie, choć jej sypialnia była na
pierwszym piętrze. Odwróciłem się i spojrzałem na schody wiodące do jej pokoju,
po czym zatrzasnąłem drzwi i odszedłem z poczuciem … winy ?
----------------------------------------------------------------------
Co myślicie o postępowaniu Justina ?
Hej , z tej strony Wika ( @torallisx3 ) i jestem drugą tłumaczką. :) Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Jak widać, akcja się rozpędza bardzo szybko i na razie nie zamierza zwolnić!
Proszę o komentarze, pozytywne lub negatywne - po prostu szczerze !
Autorka odpowiedziała już na moją wiadomość i w pełni zgadza się na nasze tłumaczenie ! Więc teraz mamy już drogę wolną :D Polecajcie znajomym i udostępniajcie adres, gdyż im więcej nas tym weselej !
Następny rozdział pojawi się w środę, tłumaczony przez Kasię.
Następny rozdział pojawi się w środę, tłumaczony przez Kasię.
Dziękujemy za 1000 wejść, oby tak dalej!
Do piątego rozdziału !
#muchlove xx Wika
#muchlove xx Wika
Jeżeli macie jakieś pytania dotyczące tłumaczenia pytajcie tutaj ------> ask do Kasi i ask do Wiki
Jeżeli chcesz być informowany na twitterze to zostaw swój nick tt w komentarzu tutaj -----> Informowani
Jeżeli chcesz być informowany na twitterze to zostaw swój nick tt w komentarzu tutaj -----> Informowani
JEJJJ *-* Świetnie tłumaczycie ! zawszę będę to czytała jeżeli wy będziecie tłumaczyły! jesteście cool <3
OdpowiedzUsuńdziękuję <33
Usuńcudowny tlumacz dalej fto jest swietne kocham was i czekam nn jhfdiyukhdfgrkhewjalsdhsrk Xx
OdpowiedzUsuńNaprawde fajne opowiadanko, czytałam już poprzednie rozdziały, ale nie było jak skomentować bo chyba dopiero teraz dałyście opcje anonimka ;) Ogólnie bardzo fajnie tłumaczycie, treść jest spójna i logiczna także duży plus dla Was. No i przede wszystkim historia sama w sobie jest strasznie wciągająca, mnie zaciekawiła, więc zostane z Wami na dłużej, xoxo
OdpowiedzUsuńOmg, uwielbiam to! *.*
OdpowiedzUsuńPS. Usuń weryfikację tekstu, ten kod co trzeba wypisywać przed dodaniem komentarza.Bo nie każdemu chce się go wpisywaći poprostu nie komentują <3
UWIELBIAM <3
OdpowiedzUsuńno ja pierdziele, uhuhu dzieje sie dzzieje dzięki za info informuj mnie dalej
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona ich zachowaniem i niecierpliwie czekam na kolejny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńWow tego to ja się nie spodziewałam świetnie przetłumaczone i czekam na nn <333
OdpowiedzUsuńW.S.P.A.N.I.A.Ł.E!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńIdealne <3
OdpowiedzUsuńŚwietne. ! ;D
OdpowiedzUsuńTak powtarzam się ale kooocham too <3 @craazygirl17
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńCudowny 😍
OdpowiedzUsuń