Angel's PoV
- Ryan my
nie możemy lecieć na Hawaje, teraz!- zaprotestowałam, chociaż on i tak mnie nie
słuchał, bo był kompletnie pijany.
- Dlaczego
nie ?- podniósł leniwie głowę z mojego ramienia.
- Bo mamy
szkołę.- powiedziałam cicho i spojrzałam na Justina, który się uśmiechał. On
dokładnie wiedział, że Ryan nie będzie chciał wracać, bo szkoła to coś czego
nienawidzi.
- Możecie
uczyć się z moim prywatnym nauczycielem i ze mną.- Justin wzruszył ramionami.
- Justin,
zamknij się!- syknęłam
- Nie
Angel, Justin ma rację. Jedziemy na Hawaje.- Ryan krzyknął i spojrzał z uśmiechem
na Selene.
- Cholera.
- wyszeptałam odwracając wzrok w stronę okna.
Prawda była
taka, że nie chciałam być w pobliżu Justina. On mnie denerwował, ale bardziej
obchodziło mnie to, że mógł dowiedzieć się o mojej ciąży.
Podczas
następnych kilku minut drogi, czułam się bardzo niezręcznie. Ryan i Selena byli
kompletnie pijani i powoli zasypiali. Cały czas wyglądałam przez okno, kiedy
Justin gapił się na mnie. Jego oczy były na moim całym ciele, przez co czułam
się jak pies na pokaz. Definitywnie była to nieprzyjemna chwila. Nie chciałam
gadać z nim. Nie chciałam być blisko jego. Nie chciałam, aby patrzył na mnie i
nie chciałam robić z nim nic.
- Angel,
dlaczego cały czas uciekasz ode mnie? - przerwał niezręczną ciszę.
- Bo chcę
być jak najdalej od ciebie.- splunęłam, nie odwracając wzroku od okna.
- Jesteś
zazdrosna o Selene ? Czy jesteś zła na mnie z tego powodu, że jestem z nią ?-
czułam zniecierpliwienie w jego głosie.
- Nie, Justin,
nie obchodzisz mnie, ani ty, ani twój związek.-wywróciłam oczami, kładąc rękę
na moim brzuchu.
- Kochasz
mnie ?- spytał cicho, pochylając się w moją stronę.
- Nie.-
skłamałam.
Justin nie
odpowiedział już nic. Siedzieliśmy w ciszy. Jedynym odgłosem w naszym
samochodzie było chrapanie Ryana. Po jakimś czasie wreszcie dotarliśmy na
lotnisko. Scooter wysłał po nas prywatny samolot, który czekał na nas tak jak
wcześniej, gdy leciałam tu z Ryanem. Kenny ochroniarz Justina, zaniósł pijanego
Ryana do samolotu, a Justin trzymał Selene w swoich ramionach robiąc to samo.
Dosłownie czułam się tu jak intruz. Mój chłopak był pijany i nie obchodziło
mnie to dopóki Justin nie zadbał o swoją kompletnie pijaną dziewczynę.
Westchnęłam i wspięłam się po schodach na pokład. W środku zobaczyłam, że było
tam znacznie więcej miejsca niż w poprzednim samolocie. Za dużą zasłoną
znajdowały się czerty drzwi to czterech różnych pokoi. Otworzyłam pierwsze i
ujrzałam Ryana nieprzytomnego, który leżał na łóżku, podczas gdy cały pokój
pachniał alkoholem. Oburzona jego zachowaniem zamknęłam drzwi i podeszłam do
drugiego pokoju. Jak tylko zajrzałam do niego, zobaczyłam Justina i Selene
leżących na łóżku. Pokręciłam głową i weszłam do następnego pokoju. Wreszcie
znalazłam taki, w którym nikogo nie było. Zamknęłam za sobą drzwi, zdjęłam moje
obcasy i wdrapałam się łóżku. Wiedziałam, że teraz będę miała kilka godzina
odpoczynku, którego bardzo w tej chwili potrzebowałam. Byłam zła, bo nie miałam
ze sobą żadnych ubrań, a sukienka, którą miałam na sobie, była dość niewygodna.
Ale z drugiej strony byłam zadowolona,
że jadę na Hawaje, jeden problem to ludzie z którymi się tam wybieram.
Zamknęłam
oczy i już prawie odpływałam w sen, kiedy poczułam jak ktoś się rusza obok
mnie. Otworzyłam szeroko oczy i usiadłam na łóżku, czym spowodowałam, że góra
mojej sukienki opadła w dół, pozostawiając moją górną część ciała nagą. Co jest kurwa ? W pokoju było ciemno i
jedyne co mogłam zobaczyć była postać poruszająca się na łóżku. Próbowałam
krzyknąć lecz moje usta zostały zakryte przez czyjąś rękę.
- Nie
krzycz i nie próbuj uciekać.- ochrypły głos wyszeptał do mojego ucha.
Skinęłam
głową, a osoba za mną ściągnęła moją sukienkę całkowicie, pozostawiając mnie
nagą oprócz moich czarnych koronowych majtek, który zakrywały moją prywatność.
Jego ręka po chwili znalazła moją lewą pierś i zaczęła ją
delikatnie masować. Natychmiast całe moje ciało zostało sparaliżowane ze
strachu, gdy samolot nadal unosił się między chmurami. Jego dłoń zaczęła
schodzić niżej po moich żebrach, aż doszła do gumki moich majtek. Wciągnęłam
szybko powietrze, czując palec w moim wnętrzu. Wtedy zdałam sobie sprawę, że to
Justin. Jak go poznałam ? Ryan chciał
zostać czysty, aż do małżeństwa, a Justin zawsze wiedział jak mnie zadowolić.
Zamknęłam
oczy poddając się przyjemności, która ogarnęła moje ciało, gdy Justin wkładał
swój środkowy palec coraz głębiej i pocierał kciukiem moją łechtaczkę. Jego
usta pozostawiały mokre pocałunki na mojej szyi, a drugą ręką przytrzymywał
moje plecy, aby mnie przytrzymać.
Nie będę kłamać, że moje ciało było zadowolone
z tego, że zaraz dojdę. I tak, kiedy byłam już bliska orgazmu, poczułam jak
poczucie winy przepływa moje ciało. Uderzyłam jego rękę, a on odruchowo ją
szybko wyjął. Teraz już moje oczy przyzwyczaiły się do ciemności i mogłam
zobaczyć jego twarz, na którą padał blask księżyca.
- Co ty do
cholery robisz ?- syknęłam.
- Nie
skarżyłaś się na to jeszcze chwilę temu.-uśmiechnął się zniżając rękę niżej
między moje nogi, ale pospiesznie ją stamtąd zabrałam.
- Zabieraj
się ode mnie.- warknęłam przez zaciśnięte zęby.
- Nie,
Angel! Potrzebuję Cię poczuć.- ścisnął moją pierś, a ja od razu zadrżałam.
- Justin,
proszę odejdź.- błagałam, poddając się jego dotyku.
-
Potrzebuję Cię.- wyjęczał mi do ucha i wtedy zdałam sobie sprawę, że on też był
nagi.
Nasze ciała
się dotykały. Po chwili poczułam jego kolegę jego między moimi nogami. Ja
chciałam go. Chciałam jego pocałunków i chciałam być jego. Jeden problem był
taki, że mój narzeczony był w pokoju obok.
- Nie.-
oparłam ręce na jego piersi i odepchnęła go.
To co stało
się kilka chwil później było jak retrospekcja. Justin podniósł ręce nad moją
głowę i ustawił się przed moimi nogami. Moje kolana były zgięte i po kilku
sekundach poczułam jak wchodzi we mnie. Nie uprawiałam seksu przez ponad cztery
miesiące, jedyne co to czasami Ryan zadowalał mnie swoim palcem. Ostry ból
przeszedł przez całe moje ciało. Drgnęłam przypominając sobie noc, kiedy zabrał
mi dziewictwo, która właśnie się powtarza. Tylko tym razem już nie krzyczałam.
Tym razem wszedł we mnie szybko i głęboko.
- Justin.-
jęknęłam cicho.
- Skarbie,
potrzebuje Cię.- powiedział bez tchu, opierając swoją głowę o moje ramię.
- Justin,
zwolnij.- wyjęczałam, a jego ruchy stały się delikatniejsze.
- Angel,
cholera. Potrzebuje cię tak cholernie bardzo.- a ja potrzebuje jego.
Ujęłam jego
twarz w dłonie i złączyłam nasze usta. Wahał się przez chwilę,
najprawdopodobniej w szoku, że go pocałowałam, ale szybko odwzajemnił
pocałunek. Jego język przejechał po mojej dolnej wardze, a ja uchyliłam moje
usta dla niego. Czułam jego ciepły i miękki język moich ustach. Nie wahałam się
walczyć z nim o dominację. Jedną ręką miał na moich plechach, podczas gdy
wykonywał delikatne ruchy, pokazując swoją miłość do mnie.
Po chwili
oderwaliśmy się od siebie z powodu braku powietrza. Nasze oczy patrzyły na
siebie, gdy on poruszał swoimi biodrami, wchodząc we mnie głębiej. Krople potu,
które utworzyły się na jego czole, opadły na moją nagą pierś. Oboje byliśmy
bliscy orgazmu. Justin, jak prawdziwy dżentelmen pozwolił mi pierwszej dojść, a
gdy poczuł, że moje ścianki zaciskają się wokół niego, spuścił swoje nasienie
we mnie.
- Cholera,
Angel, bierzesz pigułki?- opadł na łóżko obok mnie i odwrócił głowę w moją
stronę.
- Umm....
Tak..- skłamałam, bo to nie był odpowiedni moment aby mu powiedzieć " Tak
naprawdę ich nie potrzebuje, bo jestem w ciąży z twoim dzieckiem."
- Dobrze,
bo nie chcę mieć dziecka na początku mojej kariery.- uśmiechnął się do mnie
opierając się na łokciu, a drugą rękę trzymał w dolnej części moje brzucha.
Jego słowa
złamały moje serce. Przez cały ten czas zapomniałam jakim był i nadal jest
idiotą. Jednak nie zareagowałam, ponieważ mógłby się dowiedzieć, że coś jest
nie tak. Więc po prostu spoglądałam w sufit.
Wydawało mi
się jakby nasze dziecko czuło, że obok ma mamę i tatę. I postanowiło się
poruszyć. Czułam motyle w dolnej części mojego brzucha, trochę silniejsze niż
zwykle. One były dokładnie tam, gdzie znajdowała się rękę Justina. Mój brzuch
poruszył się jeszcze kilka razy, a Justin podniósł głowę z mojej piersi i
spojrzał na mój żołądek.
- Angel,
twój brzuch się poruszył - krzyknął cicho.
Zimny pot
zaczął spływać po moim ciele, gdy próbowałam wymyślić dobry pretekst.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Angel zdradziła Ryana z Justinem, a Justin poczuł dziecko! OMB! Jak myślisz, co będzie dalej?
Hej Wam tu Kasia ( @justadream97 ) Chciałam Wam bardzooo podziękować za już ponad 30 tys. wyświetleń na blogu. Nawet sobie nie wyobrażacie jaka jestem szczęśliwa, że tak chętnie czytacie moje i Wiktorii tłumaczenie. Dziękuje także za komentarze :***
Już niedługo na tym tłumaczeniu ---> http://tlumacz-she-dont-wanna-live-this-life.blogspot.com/ o JB pojawi się rozdział, który gościnnie będę tłumaczyła ja, więc zapraszam do czytania. :-D
Mam dla Was propozycję, ponieważ pytaliście mnie kilkukrotnie o inne jbff do tłumaczenia to jedna z tłumaczek poszukuje pomocy przy ff "Hacked" ,
dlatego zgłaszajcie się na tą stronę--->http://tlumaczenie-hacked.blogspot.com/#_=_
Informowani-----> Info
Jeżeli czytasz to proszę napisz chociaż jedno słowo, bo to nas bardziej zachęca do tłumaczenia, gdy piszecie mi Waszą opinię.
Dziękuję za tak dużą liczbę komentarzy :)
Buziaki Kasia <3
OMG OMG OMG OMG..... W TAKIM MOMENCIE? O KJURDE NIE MOGE SIE DOCZEKAC NASTEPNEGO DFMGHKLG *______*
OdpowiedzUsuńOMG! rozdzial swietny ciekawe co dalej! <3
OdpowiedzUsuńHoho zjebał to komentarzem że nie chce mieć dzkecka na początku kariery . świetne wyczucie czasu stary. A to dziecko poruszyło sie w odpowiedniej chwili, juz go lubie :) @craazygirl
OdpowiedzUsuńAh już lubie ich dziecko przynajmniej ono chce powiedzieć tatusiowi o sb <3
OdpowiedzUsuńjuż kocham to dziecko. ♥ mam cichą nadzieję że Angel nie skłamie Justinowi. czekam na kolejny rozdział. ♥
OdpowiedzUsuńo jejku jejku jejku w takim momencie ;? cudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaa co sie dzieje:D kurcze co ona musiala poczuc po jego slowach, i jeszcze dziecko ktore sie poruszylo co ona powieee? Kiedy dodasz nastepny????
OdpowiedzUsuńJaka rodzinna scena ;) Dzidzia zaczęła kopać, jak słodko <3
OdpowiedzUsuńJeju łezka mi spadła z oka :'( Kocham to opowiadanie, jestem ciekawa co będzie dlalej <3 dziękuję, że tłumaczycie <3
OdpowiedzUsuńW takim momencie urwać... czekam na nn /@MyCuteBiebur [its-like-youre-screaming.blogspot.com]
OdpowiedzUsuńO MÓJ BOŻE.
OdpowiedzUsuńSIE DZIEJE............
CIEKAWE CZY MU POWIE O CIĄŻY.
BOŻE MOGŁABY POWIEDZIEĆ.
JEZU CHCE ŻEBY JUSTIN ZNÓW BYŁ Z ANGEL.
Bdorjdjsiwbsodiejw, ja pierniczę! JAKA AKCJA! BŁAGAM, NIECH ON SIE W KONCU DOWIE O TYM DZIECKU, NOOOO! ROZDZIAŁ MEGA! NIGDY BYM SIE TAKIEJ AKCJI NIE SPODZIEWAŁA. JESTEŚ CUDOWNA, ŻE POŚWIĘCASZ SWÓJ CZAS I NAM TO TŁUMACZYSZ! ❤ LOVE, LOVE, LOVE U ! xxx DO NASTĘPNEGO, JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!
OdpowiedzUsuńsnqncsacmnvevqvv O MATKO! i co teraz?! będzie dobra wymówka? :o koooooooooooocham to i czekam z niecierpliwością na następny ♥♥♥
OdpowiedzUsuńOMG niech ona mu sie w koncu przyzna :** !
OdpowiedzUsuńOmg!!!!
OdpowiedzUsuńo boże ! o.O czekam na nn ;*
OdpowiedzUsuńchyba nie wytrzymam tygodnia do następnego rozdziału! ;O
OdpowiedzUsuńJeszcze nie przeczytałam, ale już piszę że to jest świetneee !!
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJE ŻE TO TŁUMACZYSZ <333
uwielbiam takie akcjeee gorącoooo
OdpowiedzUsuńJezuuuu *_* niech oni bd razem :* kocham to i czekam na nn
OdpowiedzUsuńSo sweet <3
OdpowiedzUsuńKocham to ; D
Końcówka najśliczniejsza. Awww *>*
No niech ona jest z Justinem a jak nie moze to niech chociaż są para kochanków. Ooooo to by było fajne
OdpowiedzUsuńzapowiada się ciekawie, czekam na dalszy rozwój akcji :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam
OdpowiedzUsuń