26 paź 2013

Rozdział 16

Angel's PoV
           
            - Angel, czy ty mnie słyszysz?! Twój brzuch się poruszył! Spójrz! Znowu to się stało.- Justin dosłownie wyskoczył z łóżka, przeleciał przez pokój i oparł się o ścianę.
            Jego oczy były wpatrzone w mój brzuch, w którym nasze dziecko się poruszyło. Opuściłam wzrok i spoglądając na mój żołądek, który delikatnie w środku się przemieścił, gdy ja poczułam pierwsze kopnięcie naszego małego Szczęścia. Podniosłam głowę patrząc na Justina, który był....przerażony ?
            - Justin, chodź tu, proszę.- szepnęłam klepiąc miejsce obok mnie.
            Wtedy zdałam sobie sprawę, że byliśmy nadzy. Podciągnęłam prześcieradło i przykryłam swoje piersi i spojrzałam na niego. Zrobił kilka niepewnych kroków, ale nie usiadł na łóżku. Jego oczy ani na sekundę nie opuściły mojego brzucha, gdzie nasze dziecko mnie kopnęło.
            - Dlaczego twój brzuch się poruszył? Angel, jesteś w ciąży?- w końcu podniósł wzrok i spojrzał mi prosto w oczy.
            W tym momencie chciałam mu powiedzieć całą prawdę. Chciałam go przytulić i nigdy nie pozwolić mu odejść. Chciałam abyśmy stworzyli rodzinę i byli bardzo szczęśliwi razem. Ale wróciłam do rzeczywistości. Chłopak przede mną, ojciec mojego dziecka, człowiek, którego kochałam , był na początku swojej kariery jako światowa gwiazda muzyki pop. A jego dziewczyna leżała nieprzytomna w drugim pokoju. W tej historii 'Nas' nie było. Był tylko Justin z Seleną i ja z Ryanem. Justin i ja przestaliśmy istnieć, kiedy opuścił mój dom i przeniósł się do zupełnie nowego świata. My przestaliśmy istnieć, kiedy podpisał kontrakt i zdobył serca miliony dziewczyn na całym świecie. My przestaliśmy istnieć, kiedy Selena zdobyła jego serce. My przestaliśmy istnieć, kiedy powiedziałam Ryanowi 'Tak'. Nasza historia się skończyła już dawno.
            - Justin, nie gadaj bzdur. Mój żołądek się poruszył, bo jestem głodna.- spróbowałam pozbyć się guli, która utworzyła się u mnie w gardle.
            - Angel, nie zapominaj, że mam macochę, która była w ciąży. Dwa razy! Poruszenie twojego żołądka na pewno nie było spowodowane głodem. Nie jestem głupi!- westchnął i wreszcie usiadł na łóżku obok mnie.
            - Justin, przysięgam nie jestem w ciąży.- odwróciłam głowę w drugą stronę, aby nie mógł zobaczyć moich oczu pełnych łez.
            - Nie kłam, Angel.- wziął moją dłoń w swoich i zaczął gładzić ją kciukiem.
            - Nie kłamie. Jestem po prostu głodna. Nie jadłam nic od wczoraj.-podniosłam wolną rękę i otarłam łzę, która zleciałam po moim policzku.
            - Naprawdę? - chwycił w palce mój podbródek i odwrócił go w jego stronę.
            - Naprawdę.- uśmiechnęłam się.
            - To może pójdziemy coś zjeść?- na jego idealnej twarzy pojawił się najcudowniejszy uśmiech na świecie.
            - Najpierw muszę z tobą porozmawiać.- wymamrotałam.
            - Dobrze. A o czym?- przechylił głowę.
            - Po co tu przyszedłeś?- przygryzłam dolną wargę.
            - Ja czuję coś do Ciebie, Angel. Ja potrzebuję Cię tak cholernie bardzo.- wyciągnął palcami moją wargę z ust i pochylił się ku mnie.
            - Nie, Justin. To jest złe.- położyłam rękę na jego piersi i odepchnęłam go.
            - Angel, proszę bądźmy naprawdę razem. Ty nie kochasz Ryana, a ja nie kocham Seleny. To ty jesteś dziewczyną, którą kocham, ja facetem, którego kochasz ty. Anuluj zaręczyny z Ryanem jutro i wyjdź za mnie.- czy on może być bardziej idealny niż teraz?
            Oczywiście, że jego oferta była kusząca. Na miłość boską, to jest jak marzenie. To było wszystko czego pragnęłam, chociaż nie mogłam przyznać tego tak od razu. Ale niestety nie była to bajka, żyjemy w świecie, gdzie jego kariera by się w tym momencie skończyła, a dopiero co się zaczęłam, gdyby ożenił się w wieku 19 lat. Jego fani, których marzeniem jest poślubieniem go byliby rozczarowani, smutni i wstrząśnięci tym. A ja na pewno nie chciałabym być osobą, która zniszczy ich marzenia. Justin żyję swoimi marzeniami i jest szczęśliwy. A chociażby był szczęśliwy dopóki nie pojawiłam się z Ryanem na gali.
            - Justin, Kocham Ryana! A ty masz dziewczynę i powinniśmy zapomnieć o tej nocy.- starałam się brzmieć przekonująco, choć z każdym słowem moje serce pękało.
            - Ale podobało Ci się to co doświadczyliśmy. Nie próbuj zaprzeczyć, bo słyszałem twoje jęki, gdy to robiliśmy, Angel. To co między nami jest, jest prawdziwe.- jego wzrok był szczery z każdym wypowiedzianym słowem.
            - Justin, ty i ja nigdy nie było prawdziwe i nigdy nie będzie.- wstałam z łóżka i podniosłam moją sukienkę.
            - Angel, Kocham Cię.- podniósł się i podszedł łapiąc mnie za rękę, ale odsunęłam się i założyłam sukienkę.
            - To się nigdy nie wydarzyło. Lepiej zapomnij o tej nocy.- powiedziałam ostro i wyszłam z pokoju.

*

            - Angel, obudź się. Jesteśmy już na Hawajach.- usłyszałam głos Ryana.
            - Nie.- położyłam ręce na mojej twarzy.
            - Chcesz żebym Cię zaniósł? - jego dłonie delikatnie masowały moje ramię. Skinęłam głową, a on uniósł mnie w ślubnym stylu.
            Promienie słońca uderzyły o moją twarz, wysyłając ciepło przez całe moje ciało. Owinęłam ręce wokół Ryana i schowałam twarz w jego szyję. Byłam śpiąca, bo w nocy w ogóle nie spałam. Podczas całego lotu cały czas myślałam o Justinie i o nas. Byłam zmęczona tym wszystkim i chciałam stąd uciec, ale nie mogłam.
            Poczucie bezpieczeństwa jakie dawały mi ręce Ryana, które mnie trzymały spowodowały, że odpłynęłam w sen. Następnie, nie wiem po ilu godzinach obudziłam się w dziwnym pokoju.
"Jesteśmy na kolacji. Przyjdź do Nas jak się obudzisz. Kocham Cię."
            Przeczytałam wiadomość, która leżała na poduszce obok mojej głowy.
            Wstałam szybko z łóżka i pobiegłam do toalety. Rozejrzałam się wokół siebie i zobaczyłam, że byłam w dużym apartamencie, za który pewnie Justin zapłacił. Po szybkim prysznicu, wróciłam do pokoju w poszukiwaniu jakichś ubrań, ponieważ nadal miałam ze sobą tylko sukienkę. Wtedy zobaczyła to.

Justin's PoV

            Po tym jak spędziłem z nią noc kochając się, pokazałem jej jak bardzo ją kocham, a ona po tym pobiegła w ramiona mojego przyjaciela.
            Ryan był moim najlepszym przyjacielem odkąd pamiętam, ale kiedy zobaczyłem jego ramiona wokół jej drobnego ciała, kiedy zobaczyłem, jak on prowadzi ją z samolotu do naszego hotelu, każdy kawałek mojego ciała, nienawidził go. Chciałem być na jego miejscu, chciałem budzić się obok niej codziennie i pokazywać jej, jak bardzo ją kocham.
            Po tym jak  pokazałem jej, jak bardzo ją kocham, leżeliśmy w łóżku, a jej żołądek się poruszył. Bałem się, nie będę kłamać. Na litość boską, nie spodziewałem się tego. Moje pierwszym podejrzeniem była ciąża, ale zaprzeczyła. Powiedziała, że ​​to z powodu głodu, ale to i tak było dziwne. Być może nie chciała mnie zranić taką wiadomości po tym jak spędziliśmy razem noc. Jeśli ona jest w ciąży to dziecko musiało być Ryana ... Prawda? Czy to możliwe, że była w ciąży z moim dzieckiem? Prawdopodobnie nie. Ona by mi powiedziała.
            Po tym jak Ryan zostawił ją w ich pokoju spać, my poszliśmy na kolację. Podczas gdy mój najlepszy przyjaciel, który miał obsesję na punkcie Seleny i zaczęli rozmawiać, ja  wymknąłem się i poszedłem zanieść ubranie dla Angel. Jak wszedłem do ich mieszkania, ujrzałem jak ją jak spała. Moja Angel. Moja piękna Angel. Moja Księżniczka. Kobieta, za którą byłem gotów zostawić wszystko , tylko dlatego, aby była moja. Kobieta, którą kochałem zawładnęła moim ciałem. Kobieta, która należała do mnie. Kobieta, której siłą zabrałem dziewictwo, bo byłem egoistą. Kobieta, która prawdopodobnie nienawidził mnie za to. Kobieta, która podbiła moje serce. Kobieta, która kilka dni temu powiedziała, że ​​nigdy nie będzie moja i nigdy nie była.
            A ona była dla mnie najważniejsza na całym świecie.
            Siedziałem na brzegu łóżka i pamiętałem wszystko. Jej śmiech, który echem roznosił się w mojej głowie. Błysk w oczach, kiedy złamała mi serce. Chciałem ją obudzić i kochać się z nią, jakby nie było jutra. Chciałem wziąć ją za rękę i uciec z nią z dala od tego wszystkiego . Chciałem, żeby była moja na zawsze.
            Z zamyśleń wyrwało mnie kopnięcie w nogę. Odwróciłem się do niej i zobaczyłem, że jej oczy powoli się otwierają. Nie mogłem pozwolić, żeby mnie tu teraz zobaczyła po tym jak odrzucił mnie jak śmiecia
            Wybiegłem z pokoju, zanim zdążyła mnie zauważyć  i wrócił do restauracji. Ryan i Selena jakby nie zauważyli mojej nieobecności, która trwała więcej niż godzinę. Byli pogrążeni w rozmowie, całkowicie zakochani w sobie. Siedziałem z nimi przy stole, a z nią w umyśle. Wtedy pojawiła się ona. Turkusowa sukienka doskonale przylegała do jej ciała, a jej biodra kołysały się, kiedy szła. Wyglądała tak, jakby szła w moim kierunku, ale w rzeczywistość dostałem z liścia sam od siebie, gdy Anioł usiadła na kolanach Ryana.
            - Dobry wieczór.- uśmiechnęła się owijając ręce wokół jego szyi.
            - Dobry wieczór, kochanie.- Ryan owinął ramię wokół jej szyi i pocałował nowo odkrytą skórę.
            - Jestem głodna.- zerwała się z jego kolan.
            - Jest wolne miejsce obok Justina. Usiądź tam.- Ryan pokazał puste krzesło obok mnie, Boże, dziękuję Ci bardzo!
            Anioł zaklęła pod nosem i wstała z jego kolan, po czym ruszyła w kierunku swojego krzesła, które było obok mnie. Uśmieszkiem na moich ustach pojawił się, gdy patrzyłem prosto w jej oczy. Ona dosłownie rzuciła się na krzesło obok mnie i wzięła menu w dłonie, unikając mojego wzroku. Nasze krzesła stykały się, a ja rozłożyłem nogi tak aby nasze kolana się dotykały. Skrzywiła się, przesuwając nogę jak najdalej od mojej. Spojrzałem na Ryana i Selena, którzy również mieli menu w swoich rękach, zarówno całkowicie nieświadomy tego, co się dzieje pod stołem. Przez to, że jestem idiotą stwierdziłem, dlaczego nie grać z losem. Dlaczego nie? Mam tylko jedno życie i chcę używać go najlepiej jak potrafię. Wiedziałem, że nie miała majtek pod spodem jej turkusowej sukienki, byłem na tyle sprytny, aby o tym pamiętać. Mój plan był doskonały.
            Bez wahania położyłem rękę między jej nogi. Głowa Angel odwróciła się w moją stronę i warknęła, a ja spojrzałem na nią uśmiechając się. Zakaszlała niezręcznie i Ryan spojrzał na nią. Oparłem brodę na swojej wolnej ręki i rozłożyłem jej nogi. Podczas gdy ona otworzyła je szerzej, przez co miałem lepszy dostęp do jej wnętrza, jej oczy były szeroko otwarte z szoku. Ryan nie patrzył na nią, kiedy włożyłem palec powoli w nią i zauważyłem jaka była mokra. Dyszała, a oczy przewróciła do tyłu. Zacząłem wykonywać szybkie ruchy wkładając mój palec w nią, a ona powstrzymała jęki mocno ściskając mi rękę pod stołem. Nie, ona nie próbowała wyrwać mojej ręki. Następnie jej oddech stał się szybszy. Oparła się na krześle, a ja pchnął mój palec głęboko w nią. W ciągu kilku szybkich pchnięć jej ściany wokół moich palców zaczęły się zacieśniać i jęknęła głośno, przyciągając uwagę Ryana i Selena. Ciepła ciecz zsunęła się po moim palcu, jak jej ciało trzęsło, gdy orgazm rozlewał się po jej ciele.

            To wystarczyło , aby moje spodnie zrobiły się ciasne w pewnym miejscu. Ryan i Selena zdezorientowani patrzyli na nią, a ja powoli wyjąłem swojego palca z niej, gdy jej orgazm już cały zszedł. Wtedy zdałem sobie sprawę, że ona jednak należy do mnie. Tylko ja mogłem zaspokoić jej ciało. I byłem z siebie dumna .
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co tu się właśnie stało ?! O lol w restauracji Justin, nie ładnie!!!! :D

Hej tu Kasia! Znowu ja tłumaczyłam rozdział, ale następny już na pewno*mam nadzieję* tłumaczy Wika.

 ASK TT
Informowani-----> Info

Jeżeli czytasz to proszę napisz chociaż jedno słowo, bo to nas bardziej zachęca do tłumaczenia, gdy piszecie mi Waszą opinię.
Dziękuję za tak dużą liczbę komentarzy :)


Buziaki Kasia <3

32 komentarze:

  1. Cudo kocham to Końcówka mnie rozwala xd :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Huhu Justin zapewnia Angel niezłe wrażenia. Akcja z restauracji >>>>>>>>>>>

    OdpowiedzUsuń
  3. Ugh Justin niegrzeczny! Mogła by mu powiedzieć:-D ciekawe co wtedy?? A teraz co dalej???? Next?;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku jaka akcja! To opowiadanie cały czas mnie szokuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. hahah Justin w tym opowiadaniu jest niesamowicie nie wyrzyty, ale robić takie rzeczy w publicznych miejscach, nie ładnie

    OdpowiedzUsuń
  6. JEZZZUUUU *_* Oni muszą być razem. Głupi Rayan :/ Niech oni będą razem nooooo :******

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham to, ale nie mogę się doczekać gdy Angel powie Justinowi że to jest ich dziecko Xx
    Tłumaczenie jak zawsze, genialne ! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. cudny jak zawsze <3
    dziękuję, że tłumaczycie xx

    OdpowiedzUsuń
  9. kurde, zapowiada się coraz lepiej :D czekam już z niecierpliwością

    OdpowiedzUsuń
  10. hahahaha. orgazm w restauracji. ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Jajku jakie to jest wsaniałe!!!!
    Szkodę ze on mu tego mimo wszystko nie powiedziała

    OdpowiedzUsuń
  12. O lol.. Jaka akcja OMG haha chce więcej <3 Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  13. Omg haha :D kocham to opowiadanie i czekam na nn:D

    OdpowiedzUsuń
  14. O rzesz kurwa mać! :D Ale zajebisty! Czekałam mega długo, ale się opłaciło :3

    OdpowiedzUsuń
  15. omg w restauracji!?
    odważnie... :D
    jestem ciekawa kiedy Angel powie Justinowi o ciąży...

    OdpowiedzUsuń
  16. OMG !!! Jak on tak ??! Tak po prostu ?!
    W restauracji ??!!! W.O.W.

    OdpowiedzUsuń
  17. HAhahah ! Ona należy tylko do niego i ja też tak uważam! Czekam niecierpliwie na kolejny!!!!!!!!!< 3333

    OdpowiedzUsuń
  18. najlepsze opowiadanie na świecie ! od dzisiaj jestem stalą czytelniczką ! świetnie tłumaczysz :) Bardzo Ci dziękuję !

    OdpowiedzUsuń
  19. hahah końcówka była mega. nie spodziewałam się xD. bosko tłumaczysz

    OdpowiedzUsuń
  20. koleżanka poleciła mi niedawno tego bloga i dzisiaj zabrałam sie do czytania i stwierdzam że jest boski na prawde kiedy dodasz następny ?? hmm? czekam z niecierpliwością

    OdpowiedzUsuń
  21. sexoholicy! :*

    OdpowiedzUsuń