10 lis 2013

Rozdział 18

Angel's PoV

            Zanim Justin spróbowałby coś powiedzieć odepchnęłam go i wybiegłam z pokoju. Biegłam nie wiedząc w sumie, gdzie mam iść, aż dotarłam na plaże. Kolanami uderzyłam o ciepły piasek, podczas gdy łzy spływały strumieniami po moich policzkach. W końcu wyznałam mu co czuję. Powiedziałam mu, że go Kochałam i nadal Kocham, dobrze wiedząc, że nasza miłość jest zakazana.
            Na plaży wokół mnie nie było nikogo. Jedynym dźwiękiem były rozbijające się fale o brzeg. Zdjęłam swoją turkusową sukienkę i weszłam do morza. Gorąca ciecz pieściła moje ciało, gdy zanurzyłam się w ciemnoniebieskiej wodzie. Chciałam zniknąć. Chciałam zmienić się w syrenę i odpłynąć z dala od wszystkich problemów z Seleną, Ryanem i z Justinem. Chciałam rozpocząć nowe życie z dala od wszystkich tylko z moim dzieckiem. Z moją małą kropeczką, która rośnie w moim brzuchu.
            Wyszłam z morza i położyłam się na piasku. Światła z hotelu oświetlały plażę, gdy woda pieściła moje stopy. Wzięłam głęboki oddech i zamknęłam oczy. Moja mała drobinka, chyba się obudziła, bo zaczęłam czuć motyle w moim brzuchu. Położyłam ręce na brzuchu, podczas gdy mój maluszek wykonywał najpiękniejszy taniec. Jak to się stało, że zakochałam się w osobie, która przez rok dręczyła mnie i zgwałciła? On był facetem, który pchnął mnie na szafki i uderzył, bo spojrzałam mu w oczy. On był facetem, który śmiał się ze mnie, gdy inni ludzie bili mnie. On był facetem, który zabrał moje dziewictwo, choć błagałam, aby tego nie robił. Co się zmieniło? Jego i moje uczucia. Ja zakochałam się w swoim najgorszym wrogu, a jego dziecko rosło w moim brzuchu. Zdałam sobie sprawę, że powinnam kontynuować swoje życie w tym miejscu w którym ono się zatrzymało. Muszę go pomścić!
            Oczywiście, że on mnie nie kochał. On kochał moje ciało. On kochał moją cipkę, która zaciskała się wokół jego penisa, kiedy mnie pieprzył. Kochał moje usta, które otaczały jego fiuta. On kochał to, że zawsze byłam gotowa dla niego, gdy jego palce znalazły drogę do mojego wnętrza. On mnie....., ale on Mnie nie Kochał.
            Nagle czyjś cień pojawił się na piasku. Spojrzałam w górę i zobaczyłam prawie czarne oczy.
            - Selena? - powiedziałam zdziwiona.
            - Angel, wszystko w porządku?- usiadła obok mnie na piasku.
            - Tak, Co tu robisz? - syknęłam
            - Ryan Cię szukał, postanowiłam mu pomóc. Justin też się martwił.- powiedziała wpatrując się w morze.
            - Więc chodźmy.- westchnęłam i wstałam z piasku.
            - Angel, co się dzieje? - złapała mnie za przedramię i zatrzymała.
            - Powiedziałam Ci już, nie dotykaj mnie. Nie lubię Cię. Nie, ja Cię nienawidzę odkąd zobaczyłam Cię pierwszy raz w telewizji, na twój widok zawsze robi mi się niedobrze.- odepchnęłam ją ode mnie.
            - Odkąd ja dowiedziałam się o tobie nienawidzę Cię tak samo jak ty mnie, ale udaje ze względu na Justina.- syknęła.
            - Justina? A co Justin ma do tego?- pochyliłam głowę w bok i spojrzałam na nią.
            - Spójrz, jedyne co mogę Ci powiedzieć to, to, że on Cię naprawdę Kocha.
            - Spójrz, Selena ... Idź. Muszę zadzwonić i zaraz będę z powrotem w hotelu. Powiedz Ryanowi, żeby na mnie czekał w naszym pokoju. I powiedz mu, żeby zaczął pakować walizki. Wyjeżdżamy stąd bez dyskusji.- powiedziałam na jednym oddechu i odwrócił się od niej.
            Słyszałem tylko jeszcze odgłosy, gdy odchodziła w kierunku hotelu, a ja otarłam łzy z policzków. To był koniec. Udręka wreszcie się skończyła.
            Wyciągnęłam telefon z torebki, która leżała obok mojej sukni i spojrzałam w moje kontakty, próbując znaleźć kogoś, z kim mogłabym podzielić się moimi uczuciami.
Demi Lovato
            Dlaczego nie? Ona powiedziała abym do niej zadzwoniła, gdy będę potrzebowała pomocy, prawda? Wykręciłam jej numer i zadrżałam. Rozmawiałam z nią tylko raz, ale czułam, że tylko ona mogłaby mnie zrozumieć. I nie wiem, czy to dlatego, że jest moją idolką, czy dlatego, że promieniała z niej pozytywna energia, ale w tym czasie potrzebowałem jej.
            -Halo? - jej słodki głos przerwał moje myśli.
            -Hej Demi. Tu Angel Evans.- mruknąłem.
            -Przepraszam, kto?"- usłyszałem jej śmiech.
            - Angel. Justin nas poznał.- westchnęłam. Co jeśli nie pamięta mnie?
            - Angel! Tak już pamiętam. Co słychać?- westchnęłam z ulgą.
            - Przepraszam, jeśli przeszkadzam, ale muszę z tobą porozmawiać. - łzy zaczęły teraz spływać strumieniem po moich policzkach.
            - Angel, gdzie jesteś? - jej głos nagle zabrzmiał tak jakby był zmartwiona.
            - Na Hawajach z Justinem, Ryanem i Seleną. - powiedziałam cicho.
            - Angel, czy mogłabyś poczekać do rana, przylecę pierwszym samolotem. - powiedziała pośpiesznie.
            -Ale Demi ty ...
            -Angel, czuję, że nie jesteś w porządku Nic nie mów, do zobaczenia rano okej..? - przerwała mi.
            -Tak. Do zobaczenia. - uśmiechnęłam się i odłożyłem słuchawkę.
            To było niewiarygodne . Dziewczyna zobaczyła mnie tylko raz w życiu , a jednak była gotowa przylecieć tutaj, bo czuła, że nie było dobrze. Zawsze twierdziłam, że była niesamowitą osoba i właśnie to potwierdziło moją opinię.
            Wróciłam do mojego pokoju, gdzie Ryan po prostu wkładał swoje ubrania do mojej torby. Nie usłyszał mnie, kiedy weszłam do środka. Oparłem się o drzwi i spojrzała na niego . Był miłym facet, był miły dla mnie i był gotów stać się ojcem dziecka, które nie było jego. Jakie osoby się tak poświęcają? Tylko dobrzy ludzie robią coś takiego.
            - Ryan ? - powiedziałam cicho. Skrzywiłam się, gdy odwrócił się do mnie .
            -Wszystko już spakowane. Możemy wracać, jeśli chcesz.- słyszałam smutek w jego głosie.
            -Czy mogę Cię o coś spytać? - odsunęłam się od drzwi. Podeszłam do łóżka i usiadłam na nim.
            -Tak, oczywiście.- mruknął, patrząc na podłogę.
            - Czy chcesz tu zostać?- wziąłem jego rękę w swoją i zaczęłam bawić się jego palcami.
            -Angel, mój najlepszy przyjaciel wziął urlop, oczywiście, że chcę tu być, ale tylko wtedy, kiedy tobie to nie przeszkadza.- w końcu jego oczy spotkały moje .
            - Ryan to jest w porządku. Zostajemy. Chcę, żebyś był szczęśliwy.- wstałam z łóżka i ujęłam jego twarz w dłonie .
            - Ale ty nie jesteś szczęśliwa.- pokręcił głową .
            - Jestem szczęśliwa,  tak długo jak jestem z tobą.- pochyliłam się i złączyłam nasze usta, a jego ręce odruchowo owinęły się wokół mojej talii.
            Tej nocy kochaliśmy się po raz pierwszy. Był bardzo delikatny, bardziej niż Justin i cieszył się każdą chwilą. To był jego pierwszy raz, więc zrobiłam wszystko aby sprawić mu radość i przyjemność. W czasie, gdy nasze ciała się połączyły, były nie do złamania. I to było pewne, że on był mój, a ja jego.
*
            Promienie słoneczne przebiły się przez okna i padły na moją twarz wybudzając mnie ze snu. Ramiona Ryana były owinięte wokół mojej talii, a jego ciche oddychanie pieściło moją szyję. Uśmiechnęłam się i odwróciłam w jego stronę lekko przykładając moje usta do jego.
            - Dzień dobry, śpiochu.-wymruczałam blisko jego ust.
            - Dzień dobry, piękna.- leniwie otworzył swoje niebieskie oczy i spojrzał na mnie.
            - Dobrze spałeś?- owinęłam ręce wokół jego szyj.
            - Cudownie.- Ryan uśmiechnął się.
            - To dobrze. Ostatnia noc była niesamowita.- położyłam swoje ciało na jego i dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że byliśmy nadzy.
            - Tak, zgadzam się. Chciałabyś to powtórzyć?- zanim zdążyłam coś odpowiedzieć, przewrócił nas tak, że on był nade mną i nasze ciała znowu zostały połączone.
*
            - Angel no weź wychodź. Siedzisz tam już pół godziny.- usłyszałam głos Ryana po drugiej stronie drzwi.
            - Boże, już wychodzę.-zachichotałam zapinając guzik moich szortów.- Już jestem.- uśmiechnęłam się słodko wychodząc z łazienki w różowym bikini.
            - Wyglądasz cudownie.- jego szczęka prawie uderzyła o podłogę. Zachichotałam i owinęłam ręce wokół jego szyj.
            - I to wszystko jest twoje.- pocałowałam go w szyję, gdy jego ręce zacisnęły się wokół mojej talii.
            - Tak, moje.- uśmiechnął się lekko i pochylił całując moje usta.
            Jego ręce wędrowały po moim pół nagim ciele. Nasz pocałunek był magiczny. Po ostatniej nocy między nami się zmieniło. Już nie wątpiłam w moją przyszłość z nim. Wiem, że to będzie najlepsza decyzja. Ale pomimo tego chciałam z nim czuć To, czuć fajerwerki, które czułam, gdy byłam z Justinem. Jednak zdecydowałam się ignorować moje głupie myśli i poświęcić czas mojemu narzeczonemu.
            - Demi Lovato przyjedzie tu dzisiaj.- przerwałam nasz pocałunek i uśmiechnęłam się.
            - Demi Lovato jak Demi Lovato?- jego oczy były szeroko otwarte.
            - Tak, Demi Lovato.- zachichotałam, gdy wychodziłam z pokoju, a Ryan za mną.
            Podczas, gdy Justin, Selena, Ryan i ja siedzieliśmy na plaży, ja wyobrażałam sobie moją przyszłość. Patrzyłam na niebieskie morze przed nami i nerwowo czekałam na telefon od Demi. Selena i Ryan byli w morzu, a Justin siedział obok mnie z słuchawkami w uszach, gdy zadzwonił mój telefon.
            -Halo?
            -Angel! Tu Demi, gdzie jesteś?
            -Na plaży, ze wszystkimi.
            -Czy mogłabyś przyjść do baru?
            -Będę za pięć minut.
            Byłam podekscytowana. Demi była tu DLA MNIE. Nigdy bym sobie tego nie wyśniła, a to jest rzeczywistość. Mój idol był tu dla mnie. Podniosłam się z ręcznika i pomachałam do Ryana, kierując się do baru, gdy po chwili poczułam jak ktoś chwyta mnie za ramię i obraca.
            - Dokąd idziesz?- Justin zdjął okulary i spojrzał na mnie ze zmarszczonymi brwiami.
            - Zamierzam spotkać się z Demi.- wyrwałam swoją rękę i ruszyłam szybkim krokiem w wyznaczonym kierunku.
            Szczęśliwie dla mnie Justin nie obserwował mnie. Gdy weszłam do baru zobaczyłam te długie blond włosy, które leżały bezwładnie na plecach. Demi zwróciła się do mnie z uśmiechem na jej pięknej twarzy.
            - Demi!- pobiegłam w jej ramiona.
            - Angel!- uścisnęła mnie w ciasnym uścisku.
            - Cieszę się, że tu jesteś.- odetchnęłam i dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że dźwigałam ciężar w moim sercu.
            - Kochanie, co się stało?- odsunęła się na bok.
            - Demi odkąd opuściłam z Justinem galę działo się bardzo wiele...... ja tak dłużej nie mogę.... ja nie mogę tak żyć.- zaczęłam szlochać, a Demi znowu mnie przytuliła i pocałowała czubek mojej głowy.

Selena's PoV

            Po tym jak próbowałem rozmawiać z Angel, widziałam, że coś było nie tak. Coś najwyraźniej się dzieje, i postanowiłem dowiedzieć się co to takiego. Nie lubiłam Angel od pierwszej chwili gdy ją zobaczyłam. Była oschła dla mnie i wyraźnie pokazywała, że mnie nie lubi. Kto mnie może nie kochać? Oprócz Justina. Przewróciłam oczami na tą myśl.
            Angel miała dziwny zwyczaj. Jej ręka zawsze spoczywa na jej lekko wypukłym brzuch, tak jak moja matka, wtedy gdy była w ciąży. Lecz Angel nie może być w ciąży. Ona i Ryan nigdy nie spali razem i to było niemożliwe.
            Co martwiło mnie najbardziej to Justin. On był małym idiotą, który był całkowicie zakochany w Angel, a ja musiałem usunąć ją z drogi. Dlaczego? Bo Justin był moją droga do sławy. Mój kontrakt z Disneyem skończył się i naprawdę nie mam wielu fanów. Tak, miałam wiele dzieci, które mnie kochały, ale ja potrzebowałem więcej. Dlatego Justin był doskonałym sposobem dla mnie, abym stała bardziej się popularna. Ale co jeśli Angel postanowi zerwać z Ryanem i być w związku z Justinem mój plan wtedy legnie w gruzach.
            Każdą wolną chwilę spędzałam z Ryanem zapewniając go, że musi być z Angel . Jedną osobą, którą nie mogłam manipulować była ona. Ryan był zakochany w tej dziewczynie, a ja nie wiedziałam dlaczego. Ona nie była aż tak ładna, jak na mnie, nawet nie była bliska piękna. Ale gdziekolwiek szła faceci ślinili się na jej widok.
            Wyszłam z morza i poszłam za Angel. Schowałem się więc ona nie widziała mnie i wtedy zobaczyłem moją ex - najlepszą przyjacielkę - Demi Lovato . Co ona tu robiła? Angel i Demi przytuliły się i Angel zaczęła płakać. Przewróciłam oczami i podeszłam bliżej. Stałam za ścianą i słuchał ich rozmowy. Angel zaczęła mówić, że nie może żyć tak i jakie jej życie jest trudne i skomplikowane. Czy ona jest potajemną gwiazdą? Hannah Montana? Nastawiłam uszu i wsłuchałam się uważnie w to co mówiła.
            - Demi jestem zmęczona, Ryan zna prawdę i jest gotów na wszystko i ja chcę, żeby on został Ojcem.- Ona,co? Ryan wie, co?
            - Kochanie ty musisz koniecznie porozmawiać z Justinem.- Dlaczego Demi? Dlaczego Angel musi rozmawiać z Justinem ?Powiedzcie coś więcej!
            - Demi nie jest to dla mnie łatwe . Boję się powiedzieć mu prawdę . On wykorzystał mnie w liceum. Wziął moje dziewictwo, choć błagałam aby tego nie robił. - Angel szlochała, a moje usta były szeroko otwarte. Justin ją zgwałcił?
            - Angel, czy Justin Cię zgwałcił?- Demi spytała z przerażeniem w głosie. Kto mógłby ją winić? Sama byłam przerażona.
            - Nie to nie było tak, jego po prostu poniosło.- Angel odpowiedziała szybko.
            - Angel, ale ty go kochasz, prawda? - wreszcie dostanę odpowiedź.
            -Tak, ale nie mogę z nim być. On jest z Seleną, a ja jestem zaręczona z Ryanem.- Angel wymamrotała.
            -Na miłość boską, Angel . Kogo obchodzi Selena? Ona jest suką, która wykorzystuje Justina. - Demi powiedziała ostro . Kurwa !
            - Nie Demi. Ja nie chcę być osobą, którą zniszczy ich związek.- dobra słodka Angel . Uwaga mój sarkazm

            Pokręciłam głową starając się skleić swoje myśli razem. Wreszcie miałam wszystkie odpowiedzi, które były mi potrzebne. Dobrze wiedziałem, co teraz będę muszę zrobić. Muszę pozbyć się tego dziecka! To dziecko musi umrzeć, zanim się narodzi! 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy Selena chce zabić dziecko Angel. Omb .......

Przepraszam, że tak późno wstawiam, ale miałam kiepski weekend i nie miałam nastroju na tłumaczenie. Dziękuje oczywiście za już ponad 50 tys. wejść na bloga!!!

 ASK TT
Informowani-----> Info

Ostatnio informujemy ponad 50 osób, a komentarzy nadal jest około 30 pod rozdziałem. Bardzo Was proszę, na dole w ankiecie zaznaczone jest ponad 190 osób, które czyta, więc BARDZO PROSZĘ NAPISZCIE CHOCIAŻ "DZIĘKI ZA TŁUMACZENIE" w komenatrzu, bo to naprawdę poprawia humor i daje motywacje. :)


Buziaki Kasia <3


52 komentarze:

  1. Ubustwiam tego bloga. Selena to ku**a... chce zabić dziecko Angel ale to jej sie na stowe nie uda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. OMB ! ONA NIE MOZE TEGO ZROBIC ! ALE SUKA ! (sorry za wyrazenie) cudowny rozdzial , kocham cie <3 nie moge sie doczekac nn <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieje że Selena aka dzi**a Gomez nic nie zrobi dziecku :0 Ona jest taką SUKĄ że mam ochote ją zamordować ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział a Selena to .. wrrr

    OdpowiedzUsuń
  5. Hsjsjagfahsjhshsgsjka zajebisty rozdział... Każdy cZasem ma zle dni :) powiedziałaś że roZdziały będziesz oddawała w weekendy a jeszcze jest weekend :* I L<3VE YOU :))

    OdpowiedzUsuń
  6. O kuuurwa masakra . Kocham tooo i cb też @BieberOliviaa

    OdpowiedzUsuń
  7. jejku Selena to suka!
    czemu Angel musiała to zrobić z Ryanem...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie nawidze seleny. ona jest wrodzonym złem. Demi jest słodka. Super, czekam na nn. :) xx @PollKlaudia

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja prdl ! Co tu sie dzieje! ;O Ja chce nastepny rozdzial <3 Juss musi sie dowiedziec, noooo! A Sel co odpierdziela (jestem Selenator i tak dziwnie mi :( ) Ale akcja! *__* CZEKAM, LOV LOV LOV YOU xxx

    OdpowiedzUsuń
  10. super! ale jak to Selena chce zabić to dziecko?! nie tak nie może być :o niech Justin się dowie i będzie wszystko ok! :D hueheu. ciesze się, że to tłumaczycie, love ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Bosszzz.... Co ona chce zrobić z dzieckiem.. Już jej nie lubię.. haha <3 Chociaż ogólnie to kocham Selene to tutaj jest wredną suką.. haha Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojojoj ja chce zeby juz powiedziała mu

    OdpowiedzUsuń
  13. No chyba ta Selene pojebalo

    OdpowiedzUsuń
  14. No nie mogę co za dzi**ka z tej Seleny , mam nadzieje m że jej się to nie uda.
    Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Selena to dzi**ka , ona musi powiedzieć Justinowi i zerwać te jebane zaręczyny ( sory za słownictwo)

    OdpowiedzUsuń
  16. O cholera :o To się dopiero zacznie dziać! Hahaha się nie zdziwię jak Srelenka zrobi się sławna, gdy pójdzie siedzieć XDXD
    Czekam z niecierpliwością na kolejny! <3


    www.collision-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Jejuu tra selena jest psychiczna:D
    Czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  18. Ugh, jak się dowiedziałam o planie Seleny to... Mam nadzieję, że coś nie wyjdzie.
    http://its-like-youre-screaming.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. I love Selena Gomez <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale super! W końcu spała z Ryanem! I ta Demi się tak poświęciła! <3 To takie urocze! Oni są tacy słodcy. I ta Selena to jakaś popieprzona. Komentarz wyżej musiał napisać ktoś równo stuknięty! Czekam na kolejny rozdział! Loffki <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Co ty masz do Seleny?!

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham to opowiadanie! <3 Tyle się tu dzieje! I chciałabym, aby Angel w końcu była z Justin'em i żeby wychowywali razem dziecko! Byłaby z nich taka wspaniała rodzina!

    OdpowiedzUsuń
  23. Jesteście paskudni! Jak można tak pomiatać Seleną?! Ona jest naprawdę bardzo ładna, a Wy ją tu tak upokarzacie! Wstydźcie się!

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak tak Ci przeszkadza upokarzanie Seleny to po co to czytasz?

    OdpowiedzUsuń
  25. Bo kocham Justina! Ale jest lepsze opowiadanie! Polecam B.R.O.N.X.a !!! <3333333

    OdpowiedzUsuń
  26. wow coraz lepiej tłumaczycie, widać bardzo duży postep. oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  27. niech ona bedzie z Justinem! !!!! :******

    OdpowiedzUsuń
  28. Selena, a jebnać Ci?

    OdpowiedzUsuń
  29. omg justin musi sie dowiedziec jak najszybciej o tej ciąży fvbewfbrrewbfrew

    ~ @luvvmyykidrauhl

    OdpowiedzUsuń
  30. hvghfvjhf ;D nie no ona nie może nic jej zrobić . <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Wielkie wielkie dzięki za tłumaczenie <333

    OdpowiedzUsuń
  32. Boże niech ona kurwa będzie z Justinem!
    Dziękuję, że tłumaczycie x

    OdpowiedzUsuń
  33. Kocham kocham kocham ;*
    Dziękuje za tłumaczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  34. świetne! najlepsze ff! ILY♥

    OdpowiedzUsuń
  35. bjahs genialny :D
    p.s. jak się nazywa ta dziewczyna co jest na szablonie? :)

    OdpowiedzUsuń
  36. kocham to *.*
    zapraszam do mnie http://youareairforme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. meeega <3 kiedy bd nastepny? Pisalyscie ze 30 listopada a nadal nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
  38. TO GENIALNE OPOWIADANIE, NIESTETY NIE MOGĘ ZAPRZECZYĆ, ŻE BYŁO O WIELE LEPSZE DO ROZDZIAŁU W KTÓRYM JUSTIN POWIEDZIAŁ JEJ O WYJEŹDZIE DO ATLANTY, PO TYM TROCHĘ SIĘ POPSUŁO, SAMA NIE WIEM DLACZEGO, GORZEJ BYŁO NAPISANE I WGL, LECZ NADAL WCIĄGA.
    +MOGLABYM BYĆ INFORMOWANA NA TT? :)
    @OLIIFKA

    OdpowiedzUsuń
  39. Niedawno znalazłam te ff i jhdyugfhjdhdf CUDO!

    OdpowiedzUsuń