Angel's PoV
Wchodząc do
mojego pokoju, a tak na prawdę do starego pokoju Justina moje serce się
ścisnęło. Ryan i ja niedawno wróciliśmy z lotniska, ale on zdecydował, że
odwiedzi swoich rodziców. Dostałam migreny przez to, że zostałam sama. Cały
pokój pachniał nim, jego skórą, która kiedyś tak idealnie łączyła się z moją.
Justinowi po raz kolejny udało się złamać moje
serce i tym razem musiałam z nim skończyć. On nie mógł bawić się moimi
uczuciami. Łzy spływały po moich policzkach, kiedy dotykałam poduszki, na
której kiedyś on spał. Zamknęłam oczy i próbowałam wyrzucić z głowy jego słowa,
ale ciągle wspomnienia powracały "Dziwka". On myślał, że jestem
dziwką. Tylko, że on nie wiedział, że dziecko, które było w moim brzuchu jest
jego. Był przekonany, że ono jest Ryana, a ja nie skorzystałam z okazji i nie
powiedziałam mu prawdy. On się mylił, a ja na tym traciłam.
Złość
ogarnęła całe moje ciało. Zaczęłam rozrywać pościel, która leżała na łóżku, po
całym pokoju. Pióra z poduszki zaczęły latać po całym pokoju, gdy ja krzyczałam
ze wszystkich sił. Chciałam go znienawidzić. Chciałam przestać o nim myśleć.
Był kretynem, idiotą, głupcem. Był moim kretynem, moim idiotą, moim głupcem.
Był miłością mojego życia tylko, że ja tego nie chciałam.
Upadłam na
kolana, uderzając o miękki dywan, który był rozłożony w całym pokoju. Zaczęłam
szlochać zakrywając twarz dłońmi, aż wreszcie po jakimś czasie przestałam.
Po kilku
godzinach Ryan wrócił do domu. Były pokój Justina był pusty, a ja rozmawiałam
przez telefon.
- Kochanie,
co tu się stało?- spytał Ryan wchodząc do salonu, gdzie stała tylko duża czarna
kanapa, na której siedziałam. Pokazałam mu ręką, aby usiadł i poczekał, aż
skończę rozmawiać.
- Tak
różowe motyle i biedronki. Nie, jednorożce są zbyt duże. Tak, największy
telewizor jaki macie. Tak, tak. Dziękuje. Do widzenia.- odwróciłam się do Ryana
i położyłam telefon obok siebie.
- Angel,
dlaczego cały dom jest pusty? I co to była za rozmowa?- uniósł brwi.
-
Postanowiłam zmienić trochę wystrój tego domu. Chciałam zacząć od początku. Czy
to jest okej?- weszłam jemu na kolana i owinęłam ręce wokół jego szyi.
-
Oczywiście. To przecież twój dom. Ale dlaczego tak nagle to postanowiłaś ?-
jego ręka zacisnęła się wokół mojej talii, podczas gdy drugą gładził moje
włosy.
-
Potrzebuje nowego startu. Niedługo urodzi się nasze maleństwo, a chcę aby miała
prawdziwą rodzinę i dom.- oparłam swoje czoło o jego wpatrując się w jego
niebieskie jak niebo oczy.
- Wszystko
w porządku, skarbie. Rób co chcesz.- Ryan naparł na moje usta. Z początku był
to niewinny pocałunek, który przerodził się w namiętny, który spowodował, że
leżałam na kanapie, a Ryan na mnie.
Chwilę później upadliśmy na podłogę, obydwoje
dochodząc do silnych orgazmów. Mój organizm był wycieńczony, gdy on wychodził
ze mnie. Moja głowa teraz spoczywała na jego klatce piersiowej i mogłam
dokładnie wsłuchać się w bicie jego serca, jak oboje próbowaliśmy wyrównać
oddechy.
- Angel,
jak myślisz nasze dziecko to będzie dziewczynka czy chłopiec?- Ryan powiedział
cicho.
-
Chciałabym aby to była dziewczynka, ale najważniejsze jest to żeby dziecko było
zdrowe.- uniosłam głowę i pocałowałam go w usta.
- Zgadzam
się. A mam jeszcze jedno pytanie, czy Justin mógłby zostać moim świadkiem na
ślubie?- na samo wspomnienie jego imienia moje serce zaczęło szybciej bić.
- Ryan....-
wyszeptałam.- Nigdy jeszcze nie rozmawialiśmy o naszym ślubie.- zaczęłam
spokojnie.
- Chcę za
Ciebie wyjść, zanim nasze dziecko się narodzi.- owinął sobie kosmyk włosów
wokół palca i zaczął się nimi bawić.
- Kiedy
dokładnie? - oczy wypełniły mi się łzami, więc schowałam moją głowę w jego
ramiona, aby nie zobaczył moich oczu.
- W marcu.
Nasze dziecko urodzi się w kwietniu więc myślę, że w marcu będzie dobrze.- w
dalszym ciągu bawił się moimi włosami.
- Może być-
wyszeptałam.
- Co
myślisz o 1 marca?- jego głos brzmiał jakby był podekscytowany.
- Ryan, ale
to urodziny Justina.- nie mogłam powstrzymać słów, które wyszły z moich ust.
- Mam
zamiar zadzwonić do Justin i spytać się czy to jest w porządku, że bierzemy
ślub w dniu jego urodzin. Możemy świętować wszyscy razem. Przy okazji
zaprosiłem Selene i jego na Sylwestra.- po tych słowach wstał i poszedł do
swojego gabinetu, a ja zostałam na podłodze, gdy łzy spływały po moich
policzkach. Ten dzień nie mógł być już gorszy.
No One's PoV
Po tym jak Ryan poszedł do
swojego gabinetu Angel leżała na podłodze cała zapłakana, ponieważ jej
przeznaczenie było po drugiej stronie kraju. Justin siedział na wielkim łóżku z
głową w rękach. Zatapiał swoje smutki sącząc wino, bo przypomniał sobie słowa
Angel. On był w niej zakochany, on kochał ją, ale ona złamała jego serce. Ona
była jego "łamaczem serca"*. Selena była w pokoju z nim próbując z
nim porozmawiać. Była wkurzona, bo od czasu przyjazdu z Hawaii Justin, zmienił
się. Ludzie zaczęli mieć wątpliwości co do prawdziwości ich związku, obwiniali
ją o wszystko. Selena chciała wyrzucić Justinowi Angel z głowy, ale jedyną
osobą, która mogła to uczynić był Ryan. Ryan musiał poślubić Angel- i to
szybko.
Telefon
Justina zaczął wibrować, ale on go kompletnie zignorował. Selena westchnęła i
wzięła telefon ze stolika nocnego. Gdy ujrzała na wyświetlaczu nazwę
"Ryan" jej oczy się zaświeciły.
- Ryan!-
krzyknęła po wejściu do łazienki i zamknięciu za sobą drzwi.
- Oo
Selena, jak się masz, skarbie?- Ryan powiedział z prawdziwym zadowoleniem.
- Ryan
potrzebuje twojej pomocy w trybie natychmiastowym.- Selena powiedziała bez
owijania, wiedząc, że jej praca jest zagrożona.
-
Słucham...- Ryan powiedział cicho, czekając na to co zacznie zaraz mówić.
- Musisz
szybko ożenić się z Angel. Justin jest w niej nadal zakochany i każdy obwinia
mnie za jego depresje.- przewróciła oczami, gdy mówiła.
- Dlatego
dzwonię... Nasz plan się udał Selena. Angel zgodziła się za mnie wyjść i nigdy
nie zgadniesz jaką datę wybrałem...- Tak, Ryan i Selena mieli plan. Na Hawajach
Selena powiedziała Ryanowi prawdę o Justinie i Angel. Ryan zawsze wiedział, że
Angel nigdy nie przestała kochać Justina, a on czuł się w tym momencie
zagrożony, ponieważ też wiedział, że Justin nadal kocha jego ukochaną.
Nie zrozumcie źle. Ryan nie był złym
człowiekiem, ale był po prostu zakochany. Nie chciał stracić kobiety, którą
kochał. Kiedy Justin spał z Angel po raz pierwszy Ryan był cholernie zazdrosny,
ale chciał aby Angel była szczęśliwa. Ale to było zanim poczuł jej usta na
swoich, zanim jej ciało było na jego, połączone w jedno. Teraz nie było już
odwrotu. On nie mógł dopuścić do tego, aby Angel go opuściła. On ją kochał
najbardziej na świecie, a myśl o niej i Justinie łamała mu serce. Spójrzmy
prawdzie w oczy, wszyscy jesteśmy samolubni dla miłości.
- Jaką?-
Selena spytała niecierpliwie.
- Urodziny
Justina.- mały uśmiech pojawił się na jego ustach.
- Ryan,
jesteś geniuszem.- Selena powiedziała zadowolona.
- Wiem,
skarbie. Teraz mógłbym porozmawiać z Justinem? Chciałem mu przekazać wieści.-
serce zaczęło walić Selenie. Jej plan był bliski osiągnięcia.
- Justin,
Ryan chcę z tobą rozmawiać.- chłodno rzuciłam telefon na jego nogi.
Justin lekko uniósł głowę. Jego oczy były czerwone
i spuchnięte od łez, a on nie starał się tego w żaden sposób ukryć. Selena
skrzyżowała ręce na piersi i patrzyła na niego ze złością. On wiedział, że ona
była zirytowana jego zachowanie, ale ignorował to. Ona nawet nie była jego przyjaciółką, ona była samolubną kretynką,
która dba tylko o swoją karierę.
Justin potrząsnął głową i przyłożył słuchawkę
do ucha.
- Ryan
stary, co tam słychać?- starał się, aby jego głos brzmiał normalnie.
- Wszystko
w porządku. A u Ciebie? Mówisz jakoś dziwnie.- Ryan po raz pierwszy uświadomił
sobie, że Justin był w depresji, ale jego miłość do Angel była silniejsza niż
przyjaźń, którą budował z Justinem od lat.
- Jestem po
prostu zmęczony.- Justin leżał na łóżku
- Och...
Mam nową wiadomość.- Justin zauważył, że Ryan brzmi dziwnie szczęśliwie.
- Świetnie.
Dajesz.- choć jego głos brzmiał entuzjastycznie bał się tego co może usłyszeć.
- Angel
wreszcie zgodziła się za mnie wyjść. Już wybraliśmy datę...Będzie to w twoje
urodziny. Zostaniesz moim świadkiem?- Justin poczuł silne ukłucie w klatce
piersiowe, coś czego nigdy nie czuł. Telefon wypadł z jego rąk na podłogę, a on
próbował złapać oddech. Jego oczy były szeroko otwarte, a przed jego twarzą od
razu pokazał się obraz dziewczyny, która w ciągu trzech miesięcy stała się
narzeczoną jego najlepszego przyjaciela.
Selena
zadrżała. Jej oczy były szeroko otwarte, gdy głośny krzyk wydobywał się z ust
Justina. Zdecydowane "NIE! " niosło się echem po całym pokoju. Justin
spadł z łóżka, a jego kolana głośno uderzyły o zimną podłogę. Jego ręce
poleciał do swoich włosów, jak gdyby chciał je wyrwać. Selena patrzyła na niego,
gdy on przeżywał załamanie, na jej twarzy pojawił się złośliwy uśmiech. Jej
plan został ostatecznie dokończony, a ona była szczęśliwa mimo, że zniszczyła
dwoje ludzi, którzy się naprawdę kochali. Selena wiedział, że nie była tylko
jedyną przeszkodą - Angel nosiła dziecko w swoim brzuchu i Selena zdecydowała,
że dziecko musi umrzeć, tak szybko jak to tylko możliwe .
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
*Nie ma polskiego poprawnego odpowiednika na "Heartbreaker", ale jakoś to przetłumaczyłam.
Dziękuję za ponad 73 tys. wyświetleń.
Pytania----> Ask
Informowani----> Info
Twitter----> @justadream97
2 godziny tłumaczenia = 5 minut czytania
Informowani----> Info
Twitter----> @justadream97
2 godziny tłumaczenia = 5 minut czytania
Wasz komentarz = Mój uśmiech
Buziaki Kasia <3
aż sie popłakalam, Angel nie może wyjść za Rayna! Justin jest only dla niej
OdpowiedzUsuńPiekny ! Czekam na nn ;** @BieberOliviaa
OdpowiedzUsuńOMB płacze :c
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się to...
Nieeeeeee! Umieram, z każdym kolejnym rozdzialem powolutku umieram a moje serce placze :'( Co za ludzie! Tfu! Nie ludzie, potwory! I pomyslec, ze wlasny przyjaciel moze "zabic" kogos tak bliskiego... Malo co sie nie poplakalam, nie wytrzymam do kolejnego rozdziału. Blagam cie, dodaj jak najszybciej! <3
OdpowiedzUsuń( www.collision-fanfiction.blogspot.com )
Kocham :** !
OdpowiedzUsuńjgfuisgfydgsh OMG! ale się dzieje! Czekam na następny!
OdpowiedzUsuńO matko jaka drama :(
OdpowiedzUsuńCzekam na nn <3
O MÓJ BOŻE. JAKA DRAMA ;OOO
OdpowiedzUsuńBIEDNY JUSTIN :C
Matko selena to suka, do ślubu nie może dojść! Ile emocji.... Czekam na nn
OdpowiedzUsuńDrama- świetne jest!
OdpowiedzUsuńjezu :o
OdpowiedzUsuń<333
OdpowiedzUsuńUmarłam cudooo
OdpowiedzUsuńOna nie może za niego wyjść haloooo
OdpowiedzUsuńALE AKCJA *.* DZIEJĘ SIĘ *.* TAK NIE MOŻE BYĆ, NOOOOOO! :(((
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na następny, love ♥ xoxo
o boshe... nigdy nie lubialam Seleny , ale teraz to juz jej wgl nienawidze... wredna suka ! ona nie moze wyjsc za Ryana ! ona jest przeznaczona Justinowi , a on jej ! placze... @YoBelieberPL
OdpowiedzUsuńnienawidzę ich
OdpowiedzUsuńBozee, co ona odpierdala ! Łzy mi lecą ciurkiem.. Jak oni muszą cierpieć! I jeszcze Selena z tym dzieckiem.. Co tu się dzieje!? Rany, przecież oni sie tak kochają, a moment jak Jus wypuszcza telefon.. Jejku, tak mi go szkoda! I wiem, że to TYLKO opowiadanie ale kurde to jest tak dobre, że łzy same się cisną :(
OdpowiedzUsuńCUDOWNY ROZDZIAŁ, CUDOWNE OPOWIADANIE, tylko Justin i Angel, proszę Cię zrób coś, bo przy nastepnym rozdziale to chyba morze wypłacze xD lov, lov, lov , ściskanko, a i weny życzę xxx. 💜❤💜❤💜❤💜❤💜❤💜❤.
I PROSZĘ DODAJ ROZDZIAŁ JAK NAJSZYBCIEJ BO NIE MOGĘ PRZESTAC MYSLEĆ O TYM OPOWIADANIU !
Co ona teraz odpierdala.. przecież oni muszą być razem... pojebało ją czy jak do cholery.. haha jakie emocje.. I w ogóle co ona chce zrobić z dzieckiem Angel i Justina... Normalnie mam ochotę jej zajebać.. ona wszystko niszczy,,, Normalnie aż mnie nosi.. haha Nie moge doczekać się kolejnego.. Love ya <3
OdpowiedzUsuńKocham to
OdpowiedzUsuńBoski*.* mam nadzieje ze Ryan i Selena dostaną za swoje.
OdpowiedzUsuńChce żeby Angela i Justin byli razem*.*
Nie lubie już Ryana -.- czekam nn <3
OdpowiedzUsuńUgh, nie myślałam, że Ryan zrobi coś takiego... Ja też już go nie lubię. :(
OdpowiedzUsuńRayn zdradza Angel.??? jaki mały chuj nienawidze seleny i rayna
OdpowiedzUsuńniech justin i angel będą razem oni są sobie przrznaczeni jak oni bardzo cierpią niech ktoś da mi chusteczki :'(
Selena to zdzira w realu też jej nienawidze cieszę sie ze ona jest negatywna bo bym nie czytała bo nienawidzę tej małej suki dziwki kurwy pierdolonej idiotki N.I.E.N.A.W.I
OdpowiedzUsuńD.Z.E
jak rayn mógł jej zrobić coś takiego i dlaczego on do tej suki mówi skarbie???czy on zdradza angel? mały chin on i środka są siebie warci :/
Kocham to i czekam na nn :*
Chin = Chuj
UsuńŚrodka = Selena
głupia autokorekta sorki
Za każdym razem panują takie emocje że ja nie moge hfscgfz Oby Selena nie zabiła tego dziecka :c
OdpowiedzUsuńWoow emocjonujaco
OdpowiedzUsuńboskie...kocham to... czekam na następny i świetnie tłumaczysz ...serio !!! I uwielbiam ludzi,którzy chcą tłumaczyć takie rzeczy i w ogóle
OdpowiedzUsuńjejku bfgkjdgsbh CUDO <3
OdpowiedzUsuńKOCHAM!!! <333
Nie wiem co napisać ;c rozdział świetny
OdpowiedzUsuńboski
OdpowiedzUsuńrobi się coraz ciekawiej ;) czekamy z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuńHeartbreaker to lamacz serc
OdpowiedzUsuńPoryczałam się.! :'(
OdpowiedzUsuńo cholera ;oooo
OdpowiedzUsuńSuper xx
OdpowiedzUsuńDziekuje ze tlumaczycie
Świetnyy <33
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem. Wczoraj czytałam to do drugiej w nocy na koniec sie poryczałam. Nie wiem co bedzie dalej ale oni muszą być razem.
OdpowiedzUsuńŚwietne tłumaczenie nie mogę sie doczekać kolejnego <33
Nie moge wytrzymać. Za każdym razem gdy czytam to tłumaczenie rycze. Wiem że to tylko głupie opowiadanie, ludźki wymysł wyobraźni ale nie mogę sie powstrzymać. Łzy lecą mi ciurkiem i łamie sie serce to cholernie dziwne ale tak jest. Mam nadzieje że oni beda razem. W głowie próbuje wyobrazić sobie dalszą część tego opowiadania i nie wyobrażam sobie tej dwójki osobno. Dobra ale sie rozpisałam...
OdpowiedzUsuńŚwietnie tłumaczenie i czekam z niecierpliwością na nowy rozdział :) xx
DODAJ NEXT! TERAZ, ZARAZ JUŻ ! PROSZE CIE DODAJ JUŻ, BO NIE MOGE SIĘ DOCZEKAĆ! PROOOSZE <3
OdpowiedzUsuńMatko ona chce zabić to dziecko :o
OdpowiedzUsuńSuka z tej Seleny niech spada ...
OdpowiedzUsuńNie nawidze Seleny. Rozdział jest świetny! :) xx @PollKlaudia
OdpowiedzUsuńGratulacje ! Zostałaś nominowana do Liebster Award Blog ;) Więcej o tym przeczytasz na http://opowiadankojb.blogspot.com/2013/12/liebster-award-blog.html ;)
OdpowiedzUsuńSelena jest nienormalna..boję się co ona zrobi.. Bardzo się boję.. Rozdział wspaniały xx <3
OdpowiedzUsuńNo to lipa :) dlaczego tu caly czas dzieje sie zle??? :(
OdpowiedzUsuńBlog ten został nominowany do "Liebster Award Blog" http://collision-fanfiction.blogspot.com/p/blog-page_9.html Gratuluję i zapraszam!
OdpowiedzUsuńhttp://nominacje-collisionff.blogspot.com/2013/12/nominacja-1-izia-olesinska.html
UsuńJejku ........Rozdział wspaniały ........ Czekam na następny , równie wspaniały <3
OdpowiedzUsuńczy jestem jedyną która płakała kiedy Justin dostał telefon on Ryana ? ;c :* błagam, nie każ mi czekać na następny rozdział xoxo
OdpowiedzUsuńOMG normalnie popłakałam się :'( proszę nie rozdzielaj Justina i Angel <3 czekam na następny
OdpowiedzUsuńAle suka z Seleny .-.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń