21 gru 2013

Rozdział 23

            Przez pierwsze kilka sekund, Justina twarz nie wyrażała żadnych emocji. Patrzył tępo na mnie, prawdopodobnie przetwarzają to co właśnie powiedziałam. Po chwili wstał i zaczął chodzić po całym pokoju, jak szaleniec.
            - Justin?- powiedziałam cicho. próbując to wszystko poukładać.
            - Angel, co ty właśnie powiedziałaś?- nagle zatrzymał się i spojrzał na mnie.
            - Justin, to dziecko, które nosiłam w moim brzuchu nigdy nie było Ryana.- wyjąkałam, czułam strach przez to jak ciemne były teraz jego oczy.
            Nie umiem opisać tego spojrzenia. Było zimne, prawie jak u mordercy.
            - Angel, to jest niemożliwe.- Justin odwrócił wzrok, a ja ścisnęłam jego dłoń.
            - Spytaj Ryana.- wzruszyłam ramiona, nie chcą się z nim kłócić.
            - Jeśli to prawda, to dlaczego wcześniej mi tego nie powiedziałaś?- jego pytanie miało sens.
            - Czy kiedykolwiek dałeś mi szansę wyjaśnić?- spojrzałam w jego piękne brązowe oczy.
            - Nie.- opuścił głowę.
            - No właśnie.- westchnęłam.
            Nastąpiła cisza w której oboje patrzyliśmy się w podłogę. W pokoju jedyne co można było usłyszeć to nasze oddech. Justin nerwowo bawił się palcami, a ja po chwili spojrzałam na niego, myśląc w jaki sposób zacząć rozmowę.
            - Kto zrzucił Cię z tych schodów?- w końcu spytał, przerywając tą niezręczną ciszę.
            - To nie ma znaczenia.- wyszeptałam.
            - Angel, powiedz mi, kto to zrobił!- zażądał.
            - Justin teraz to już nie ma znaczenia.- starałam się go uspokoić.
            - Angel, cholera! Powiedz mi, kto zabił nasze dziecko!- krzyknął, a jego głos stawał się głośniejszy.
            - Na miłość Boską, Justin! Uspokój się!- krzyknęłam.
            - Przepraszam, nie chciałem na Ciebie krzyczeć, ale irytuje mnie fakt, że ukrywasz przede mną osobę, która zabiła nasze dziecko.- Justin wziął głęboki oddech starając się uspokoić.
            - Wiesz, jaka ona jest piękna. Widziałam ją, gdy byłam nieprzytomna.- czułam łzy napływające mi do oczu.
            - Kogo widziałaś? Mówisz bez sensu.- Justin spojrzał na mnie.
            - Drew. Naszą córkę.- szepnęłam. Natychmiast usiadł obok mnie i wziął moją dłoń w swoją.
            - Widziałaś ją?- powiedział cicho.
            - Tak, powiedziała mi...... Powiedziała mi, że jej zadaniem jest, aby połączyć Ciebie i mnie.- łzy zaczęły spływać po moim policzku. Nie mogłam tego zatrzymać.
            Justina oczy także wypełniły się łzami, nie wiem czy dlatego, że wierzył w moje słowa, czy dlatego, że chciał w nie uwierzyć, ale oboje szlochaliśmy. Po raz pierwszy płakaliśmy razem. Była to dla nas bardzo ciężka chwila, ponieważ staliśmy się jednością, bez fizycznego kontaktu z wyjątkiem naszych splecionych dłoni.
            - Czy kiedykolwiek będziesz w stanie mi wybaczyć?- Justin spytał po chwili.
            - Wybaczyć Ci co?- uniosłam głowę i spojrzałam mu w oczy.
            - Czy kiedykolwiek wybaczysz mi to, że zabrałem Ci twoje dziewictwo z powodu swojego egoizmu?- głos mu drżał jak i ciało.
            - Justin, ja już wybaczyłam Ci wszystko.- położyłam rękę na jego policzku i wytarłam łzę po nim spływającą.
            - Wiesz, że Cię Kocham?- spytał cicho.
            - A czy ty wiesz, że ja Kocham Ciebie?- uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
            - Naprawdę?- jego oczy aż się zaświeciły ze szczęścia.
            - Zawsze Cię Kochałam.- przyznałam.
            - Ale Ryan....
            - Ryan był tylko dlatego, żebym mogła o tobie zapomnieć, ale nigdy mi się to nie udało. Jesteś miłością mojego życia i teraz rozumiem, że.....- przerwał mi zanim zdążyłam dokończyć.
            - Nie mogę w to uwierzyć. Cały czasz byliśmy w sobie zakochani, ale żadne z nas nie było na tyle odważne aby się do tego przyznać.- Justin westchnął, kręcąc głową.
            - Co z Seleną?- zapytałam ostrożnie.
            - Selena? Ona jest tylko częścią umowy, którą musiałem zawrzeć z moim menadżerem.- Justin zaśmiał się.
            - Nie rozumiem.- uniosłam lewą brew.
            - Umowa Seleny z Disney Channel zakończyła się kilka miesięcy temu, a nasi menadżerowie stwierdzili, że powinniśmy być w razem. Nasz związek nie był prawdziwy.- Justin wytłumaczył, a mi przed oczami pokazał się obraz jego i Seleny całujących się.
            - Ale wy całowaliście się publicznie, kto wie co działo się za zamkniętymi drzwiami.- odsunęłam swoją rękę od jego.
            - Angel, ja cierpiałem bez Ciebie, a ty spałaś z Ryanem. Dzielił się ze mną tą informacją.- Justin syknął przez zaciśnięte zęby.
            - On był moim chłopakiem, kiedy ty rozpoczynałeś swoją karierę.- krzyknęłam i wyjrzałam przez okno, które znajdowało się obok mojego szpitalnego łóżka.
            - Dlaczego mnie wtedy nie zatrzymałaś? Powiedziałabyś jedno słowo, abym został.- teraz Justin warknął.
            - Bo nie chciałam być samolubna i myślałam o tobie i tego czego ty chciałeś.- odkrzyknęłam.
            - JESTEŚ egoistką.- uderzył pięścią w ścianę.
            - Ja? Bo? Bo Kocham Cię bezwarunkowo?- czułam ogromną złość.
            - Po pierwsze nigdy mnie nie zatrzymałaś. Po drugie ukrywałaś przede mną nasze dziecko. Po trzecie nigdy nie walczyłaś o nas. Chcesz więcej?- warknął. Jestem pewna, że cały szpital słyszał naszą kłótnie, bo zanim zdążyłam odpowiedzieć lekarz wparował do pokoju.
            - Co tu się dzieje? Panie Bieber cały szpital niesie się echem przez waszą dwójkę.- lekarz spojrzał na Justin marszcząc brwi, a ten automatycznie spuścił głowę.
            - Doktorze przepraszam. Ja i Justin mieliśmy kłótnie i zapomnieliśmy, gdzie jesteśmy.- wymamrotałam próbując ratować sytuację.
            - Obawiam się, że pan Bieber będzie musiał opuścić salę.- lekarz spojrzał na Justin, a ten westchnął i ruszył w stronę drzwi.
            - Doktorze, proszę...- zaczęłam mówić, ale Justin mi przerwał.
            - Nie, Angel to będzie najlepsze dla nas obojgu. Doktorze, mogę jeszcze zostać sam z Angel?- głos Justina był poważny i już bałam się co miał do powiedzenia.
            - Dobrze, ale bez żadnych kłótni.- ostrzegł nas i opuścił pokój.
            Jak tylko lekarz wyszedł z pomieszczenia, moje oczy zaczęły wpatrywać się w Justina, który z pochyloną głową bawił się palcami. Coś w mojej piersi zakuło, gdy patrzyłam się na niego i mogłam zobaczyć jak z trudem przełyka ślinę. Starałam się spytać go o co mu chodzi, ale mój dar mowy zdradził mnie i nie mogłam się odezwać. Starałam złapać jego wzrok, ale on unikał mojego. Wiedziałam, że coś jest nie tak, ale starałam się sama siebie przekonać, że tak nie jest.
            - Angel, musimy porozmawiać.- Justin z tym słowem usiadł na krześle obok mnie. Nie dotknął, ani nawet nie spojrzał na mnie. On po prostu usiadł ze spuszczoną głową. - Ty i ja jesteśmy dwojgiem zupełnie innych ludzi. Próbowaliśmy, próbowaliśmy kilka razy, ale w końcu zaczynaliśmy się kłócić. Nasza przeszłość nachodzi nas i nadal tak będzie. Właśnie z powodu tej przeszłości nigdy nie będziemy mogli być szczęśliwi.-zaczął mówić.
            - Justin jesteś świadom tego, że my nigdy nie próbowaliśmy? Do tej pory wszystko to było tylko głupim wmawianiem sobie, ale tak naprawdę nigdy nie próbowaliśmy.- przełknęłam ślinę, która zebrała się w moim gardle.
            - Angel, ty i ja nigdy nie będziemy mogli być szczęśliwi. Robimy wszystko, aby siebie unieszczęśliwić.- westchnął.
            - Dlaczego tak mówisz?- rozpaczliwie próbowałam uzyskać od niego odpowiedź.
            - Bo myślę, że teraz jest ten czas, kiedy musimy się pożegnać.- widziałam łzy w jego oczach, które starał się ukryć.
            - Justin..- mój głos zadrżał.
            - Wiem, kochanie. To jest dla mnie tak samo trudne, jak dla ciebie.- wziął moją rękę i pogłaskał ją kciukiem.
            - Nie zostawiaj mnie znowu.- wyjąkałam starając się utrzymaj łzy.
            - Ty i ja jesteśmy zawsze w dziwnych dla siebie relacjach. My jesteśmy dla siebie odpowiednimi osobami, ale poznaliśmy się w nieodpowiednim czasie.- uśmiech pojawił się na jego ustach, ale w oczach już nie było go widać.
            - Ty i ja jesteśmy dla siebie przeznaczeni.- szepnęłam.
            - Może pewnego dnia, skarbie.- wyszeptał.
            - Nie chcę, abyś mnie zostawiał.- przyznałam, ściskając jego dłoń.
            - Nadszedł czas, Angel. Nadszedł czas, aby podzielić się naszym szczęściem z kimś innym.- Justin wstał z krzesła i pocałował mnie w czoło.
            Potem ruszył w kierunku drzwi . Łzy spływały po moich policzkach, chociaż starałem się być dzielna i zaakceptować jego decyzję jako, że była właściwa. Prawda jest taka, że oboje wiedzieliśmy, że jego decyzja jest nie dobra dla nas, ale żadne z nas nie chciało tego przyznać, bo duma znowu zwyciężył. W tym dniu, Justin Drew Bieber opuścił moje życie.

*

            Miesiąc później zerwałam moje zaręczyny z Ryanem. Ryan nie był na mnie zły, rozumiał moją decyzję. On sam powiedział, że nie chcę być egoistą i mieć mnie dla siebie. Wiedział, że przez cały czas moje serce należało tylko do jednej osoby. Byliśmy przyjaciółmi, najlepszych przyjaciół. Kilka miesięcy później, Ryan znalazł nową dziewczynę w której był szaleńczo zakochany .
            Justin? Kariera Justina dalej trwała. Już rok minął od kiedy widziałem go po raz ostatni. Justin stał się jeszcze bardziej popularny. Na całym świecie dziewczyny krzyczały jego imię do nieprzytomność, gdy wychodził na scenę. On nadal jest piękny i jedyny w moim sercu. Jego związek z Selena nie przetrwał. Zaledwie dwa miesiące po tym, jak zniknął z mojego życia, Justin znalazł nową dziewczynę. Starałam się być szczęśliwa dla niego, bo widziałam, że znów szczery uśmiech pojawiał się na jego twarzy, kiedy była przy nim, ale nie mogłam. Jak próbowałam, moje serce łamało się na myśl, że on nigdy nie będzie mój. A był mój bardziej niż kogokolwiek innego.
            Co się stało z moim życiem po tym jak Justin mnie opuścił? Wróciłem do swojego starego domu, a kilka miesięcy później urodziłam najpiękniejszą dziewczynkę na świecie . Dalia jest sobowtórem swojego ojca. Ach, myśleliście, że umarł? Nie, plan Seleny nie powiódł się. Krwawiłam od upadku, ale jeden dobry anioł stróż uratował moją córeczkę. Ten sen, który miałam, gdy byłam nieprzytomna? Niestety, Dalia jest siostrą bliźniaczką Drew, a ona nie przeżyła upadku. Tak, Dalia miała siostrę bliźniaczkę, lekarze nie zauważyli tego na USG, bo była ukryta za siostrą. Była małym aniołkiem, który uratował życie Dalia.
            Dziś są pierwsze urodziny Dalii. Co ciekawe, jej pierwszym słowem, które wypowiedziała było" tata ", choć nigdy nie słyszała tego słowa od żadnego z nas. Justin nigdy nie dowiedział się, że przeżyła, bo opuścił mnie zanim lekarz powiedział mi tą wiadomości. Nie chciałem zrujnować jego karierę, więc wychowywałam ją samą. Wiem, że to może być egoistyczne, ale chciałam dla niego jak najlepiej.
            Impreza była w toku, czekaliśmy tylko na Ryana, który spóźnił się. Nawet Hannah, jego dziewczyna już tu była. Dalia siedziała na kolanach mojej matki, gdy drzwi od ogrodu zostały otwarte. Ryan wszedł do środka, a za nim facet w czapce, który miał ukrytą twarz . Uśmiech na twarzy Ryana zniknął , gdy zobaczył mój zdezorientowany wyraz twarzy .
            Chłopak szedł powoli za nim. Ten chód był mi już znany, ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd. Ubrany był w czarne dżinsy, które wisiały mu pod tyłkiem i czerwoną bluzę. Wyglądał uroczo. Ja i Ryan patrzyliśmy się na siebie, a ja uniosłam brew prosząc go, aby powiedział, kto to jest. Ryan wzruszył ramionami, podszedł do mojej mamy i Dalii, a chłopak nadal szedł w moim kierunku .
            Podczas gdy on podniósł głowę, poczułam znajome motylki w brzuchu. Najpiękniejsze piwne oczy spojrzały na mnie, a jego perfekcyjne, pełne usta uformowały się w znajomym mi uśmiech.

            - Justin! - wyszeptałam.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pytania----> NOWY: Ask
Informowani----> Info
Twitter----> @justadream97


Im więcej komentarzy tym więcej motywacji na tłumaczenie. <3



Kocham Was, Kasia <3

85 komentarzy:

  1. Jejku, cudowny. Zaś rycze, dziękuję za tłumaczenie. @BelieberBfAda ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. ja zaczęłam płakać jak to czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czemu Justin ją zostawił :c idiota!!!
    nie spodziewałam się, że wróci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku zajebisty rozdział :)
    Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Omg co sie dzieje! Taki zwrot akcji super:D
    Jeju chce juz nn:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki zwrot akcji omg gfjewgUFDtfgdkfgdKTGUAD chce kolejny *__*

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG OMG OMG OMFG haha.. co to ma być, Boszzz kocham to opowiadanie.. Chce kolejny rozdział... ja go chceeee.... ahhaaha Aż brak mi słów.. serio.. Więc napiszę ci Wesołych Świąt .. szczęścia, zdrowia i motywacji do tłumaczenia i użerania się z nami bo każdy wie że potrafimy być upierdliwi... I życzę ci żebyś spotkała Justina... Love you i do nn <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział! :)
    Dziękuję za tłumaczenie <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezu CUDOWNE!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Justin dlaczego?:((((

    OdpowiedzUsuń
  11. hgfudtfvgdfvdfkjdfhsj OMG! WOW! nfbvjgfvhds

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny rozdział :* juz nie mogę doczekać sie następnego:*<3
    //@xweeper

    OdpowiedzUsuń
  13. płakałam gdy Justin ją opuścił i znalazł nową :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział, czekam na następny <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  15. świetne, czekam nn <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak mozna zakonczyc rozdzial w takim momencie?!:(((( zalamka:( :* Rozdzial przecudowny jestes swietna i kochana tlumaczka:* wesolych swiat kochana:*

    OdpowiedzUsuń
  17. O boże ja ryczę

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy to znaczy że Justin ma teraz inną dziewczyne ?

    OdpowiedzUsuń
  19. KIEDY ONI W KOŃCU BĘDĄ RAZEM ... SZCZĘŚLIWI ?

    OdpowiedzUsuń
  20. dziękuje za tłumaczenie <3 czekam na NN :))

    OdpowiedzUsuń
  21. O jaa niech ich to dziecko połączy

    OdpowiedzUsuń
  22. O jaaaa *___* Dlaczego w tym momencie?

    OdpowiedzUsuń
  23. W gorszym momencie się skończyć nie dało. a rozdzial po prostu brak slow

    OdpowiedzUsuń
  24. Jezu ♥ Jakie cudo :D Nieźle to wymyśliłaś przyznam szczerze.
    Błagam dodaj szybko nowy rozdział nie mogę się już doczekać

    OdpowiedzUsuń
  25. Kocham cię za to opowiadanie ;*

    OdpowiedzUsuń
  26. To opowiadanie śni mi się po nocach :*

    OdpowiedzUsuń
  27. omfg świetny czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  28. O tak nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  29. o jezu o jezu o jeeezu, jeju dlaczego ten rozdział skończył się w takim momencie noo, nie mogę się doczekać następnego, błagam dodaj jak najszybciej możesz. uwielbiam to, twoje tłumaczenie jest niesamowite o jeezu kocham Cię dziewczyno i dziękuje że to tlumaczysz

    OdpowiedzUsuń
  30. Błagam dodaj jutro kolejny bo nie wytrzymam

    OdpowiedzUsuń
  31. O ja ale emocje

    OdpowiedzUsuń
  32. Uuuuuu cudowny !!!! Oni muszą być razem !!! Czekam nn ;*
    Xoxo @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  33. Boże kuedy oni w końcu będą razem.

    OdpowiedzUsuń
  34. Myślę że w następnym będą już razem

    OdpowiedzUsuń
  35. Tyle konentarzy raptem w godzine dziewczyno szalejesz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziwisz się bo ja nie

      Usuń
    2. Jak byś tak cudownie tłumaczyła to też byś tyle miała.
      KOCHAM CIE :* x.x

      Usuń
  36. Wesołych świet kochanie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja ci życzę abyś cały czas tak zajebi***e pisała

      Usuń
    2. To znaczy nie pisała tylko tłumaczyła przepraszam za błąd

      Usuń
  37. Nie śpię bo czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie śpię bo myślę co dalej haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to myślisz co będzie dalej.
      dalej to oni będą razem

      Usuń
    2. Jak nie jak tak ^,^

      Usuń
  39. Detka_BieberPl21 grudnia 2013 22:12

    o kurwaaa , płacze jak jebnięta ja to kocham jak on może być z inną, kuzwa co dalej będzie ??

    OdpowiedzUsuń
  40. Oni muszą być razem nie ma innej opcij jak coś to zmień scenatiusz

    OdpowiedzUsuń
  41. jesteś wyjątkowa, niesamowita :* sprawdzam 3 razy dziennie czy pojawił się kolejny rozdział ♡ bardzo proszę o to abyś dodała jak najszybciej kolejny rozdział, nawet nie wiesz jak wiele to dla mnie znaczy i chyba dla każdego kto to czyta :* twój wysiłek nie idzie na marne :* kochamy cie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A myślałam że tylko ja jestem od tego taka uzależniona że sprawdzam po 3 razy dziennie

      Usuń
  42. duewhjfuibrhfuendfuioew, serio w takim momencie :o <3

    OdpowiedzUsuń
  43. Boże kochane dziecko niech ich w końcu połączy :*

    OdpowiedzUsuń
  44. Rozdział jest świetny! :) xx @PollKlaudia

    OdpowiedzUsuń
  45. Kocham cię najmocniej na świecie za to opowiadanie < 333

    OdpowiedzUsuń
  46. Coś czuje za następny rozdział będzie bardzo słodki :*

    OdpowiedzUsuń
  47. Omomomm! Mają córeczkę... awww <3 Boże oni MUSZĄ być razem! Koffam Cię <3 czekam na nn... mam nadzieje że dodasz szybko :D WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

    OdpowiedzUsuń
  48. jezu, proszę kolejny. ryczałam, jak on mógł... jezu nadal ryczę, omg Justin jak mogłeś? :'(
    @oliifka

    OdpowiedzUsuń
  49. omg co się bedzie działo, ale nie wierze że jednak była jej siostra gfdghdfhdfs

    OdpowiedzUsuń
  50. 1.Dlaczego oni do cholery się kłucą?!
    2.Justin! Jak mógł ją zostawić?! I...
    3.Czemu ma 'NOWĄ' dziewczynę?! (mam nadzieje, że to 'przykrywka' tak jak Selena)
    4.Angel! Czemu mu nie powiedziała o dziecku?!
    5.Czemu skończyło się w takim momęcie?!
    6.PROSZĘ!!! BARDZO BARDZO PROSZĘ... dodaj rozdział jak najszybciej! Haha najlepiej jutro <3
    7.Oni muszą być razem!
    8.Kocham Cię ;**
    9.WESOŁYCH ŚWIĄT!!! Hohoho... i
    10.Zrób nam najlepszy prezent i dodaj rozdział szybko!
    To tyle rozdział cudowny... płacze :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i jeszcze:
      11.Może sex na zgode??
      Ooo tak!

      Usuń
  51. Kocham ten blog !!!

    OdpowiedzUsuń
  52. jezuuu kocham to!!!!!!! postaraj się jak najszybciej doda rozdział najlepiej jutro proszeeeeeeeeee <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  53. :OOOOOOOOOOOOOO O MÓJ BOŻE, TYLE WYDARZYŁO SIĘ W JEDNYM ROZDZIALE! BŁAGAM CIĘ, DODAJ JESZCZE JUTRO KOLEJNY, NAPRAWDĘ BŁAGAM CIĘ, UMRĘ BEZ TEGO! ;(

    OdpowiedzUsuń
  54. Jeju to jest piekne, poryczalam sie jak glupia. A wiec zycze ci wesolych swiat szczesliwego nowego and weny oczywiscie :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Dalabys mi najlepszy prezent gwiazdkowy gdybyś rozdział trochę szybciej dodała bo tak piszesz że 3 raz z rzędu czytam ten rozdział : ) <3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  56. kurwa , kurwa ja pierdole !!! ;D proszeee dodaj jeszcze jeden ropzdzial bo nie wytrzymam tygodnia ;( kc xo

    OdpowiedzUsuń
  57. Nie wierzę, że znów ją zostawił... Ciekawe czy mu powie, że to jego dziecko ;)
    Wesołych Świąt! ;*
    @ayejdbx

    OdpowiedzUsuń
  58. AAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!! To jest boskie! Thx, że tłumaczysz! <3

    OdpowiedzUsuń
  59. O jacież pierdole ! Ale emocje . Awwwww sudoko !

    OdpowiedzUsuń
  60. SZYBKO DAWAJ NOWY ROZDZIAŁ *_*

    OdpowiedzUsuń
  61. OMG! Nie spodziewałabym się.. a co do tłumaczenia to jest rewelacyjne :) Miło sie je czyta, a to opowiadanie po prostu śni mj sie w nocy xX

    OdpowiedzUsuń
  62. no nieźle*.* nie spodziewałam się czegoś takiego*.* już taaaaaaaaak bardzo chcę kolejny rozdział! ancenvonveenqvno kocham cię dziewczyno♥

    OdpowiedzUsuń
  63. Cudowny rozdział.Kocham to opowiadanie.Życze Wesołych Świąt i weny do tłumaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  64. no to jest po prostu piękne;) nie mogę się doczekać następnego rozdziału<333

    OdpowiedzUsuń